Do tej pory było tam niebezpiecznie. Władze zatrudnią "ochroniarzy" do pilnowania turystów

Niektóre miejsca na mapie świata są naprawdę wyjątkowe. Piękne widoki i atrakcje turystyczne nie zawsze jednak przyciągają rzesze turystów. Część osób rezygnuje z wyprawy z obawy o swoje bezpieczeństwo. Z tym problemem boryka się Republika Południowej Afryki. Władze kraju znalazły jednak niecodzienny sposób na poprawę tej sytuacji.

Republika Południowej Afryki znajduje się na południowym krańcu kontynentu. Słynie z niezwykłej i unikatowej przyrody - na terenie państwa wyodrębniono kilkanaście parków narodowych. Turyści szczególnie upodobali sobie Park Krugera, w którym podziwiać można pięć gatunków zwierząt nieodłącznie kojarzonych z Afryką: lwa, lamparta, słonia afrykańskiego, bawoła oraz nosorożca czarnego. Ale RPA to nie tylko przyroda. Podróżujący chętnie odwiedzają Kapsztad, czyli najstarsze miasto w tym kraju położone u styku dwóch oceanów, czy Pretorię - jedną z trzech stolic RPA. Szukasz podobnych treści? Sprawdź Gazeta.pl

Zobacz wideo Zabójcze złoto Ghany. Górnicy zarabiają krocie, ale umierają młodo

Tu bywa niebezpiecznie. MSZ informuje

Afrykańskie miasta słyną nie tylko z ogromnego zróżnicowania, ale i z przestępczości. Ten drugi czynnik sprawia, że polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazd w te rejony. 

Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca zachowanie szczególnej ostrożności podczas podróży do RPA w związku z bardzo wysokim zagrożeniem przestępczością pospolitą i zorganizowaną

- możemy przeczytać na oficjalnej rządowej stronie. Jak dodaje resort, "na terytorium całego kraju, w tym w głównych miastach, odnotowuje się wysoką liczbę brutalnych napadów rabunkowych, morderstw i gwałtów. Dochodzi również do porwań".

Zatrudnią osoby, które będą "pilnować" turystów

Problem zauważyły także władze RPA, które intensywnie pracowały nad jego rozwiązaniem. Patricia de Lille, minister turystyki RPA cytowana przez portal podroze.wprost.pl, wyjaśniła:

Chcemy zapewnić bezpieczeństwo osobom aktualnie podróżującym po naszym w kraju i osobom planującym wizyty w najbliższej przyszłości.

Jakie rozwiązania mają poprawić bezpieczeństwo osób odwiedzających południowoafrykańskie miasta? Wśród zaproponowanych inicjatyw znajduje się między innymi szkolenie dla ponad dwóch tysięcy osób, które staną się "obserwatorami turystyki". Władze chcą, by obserwatorzy zostali oddelegowani do najpopularniejszych kurortów. Tam mieliby zabezpieczać atrakcyjne lokalizacje, patrolować okolice i ostrzegać turystów przed potencjalnym niebezpieczeństwem. Do obowiązków obserwatorów należałoby także zgłaszanie wszystkich incydentów policji. Na szkolenie nowych "ochroniarzy" przeznaczono blisko 175 mln randów, czyli około 40 mln zł. Warto podkreślić, że nowozatrudnieni obserwatorzy zaczną swoje działania na przełomie października i listopada br. 

Więcej o: