Para nowożeńców z Austrii postanowiła spędzić miesiąc miodowy w Grecji. Wynajęli wakacyjny bungalow w nadmorskim kurorcie Potistika. Niestety wraz z nadejściem niżu Daniel niewielki budynek wraz z innymi zabudowaniami został porwany przez wezbraną w wyniku powodzi wodę. Zaginiona para została odnaleziona już martwa, co potwierdziło austriackie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Schowali się w wynajętym domku. Właściciel ich ostrzegał
8 września 2023 nad Grecją przeszły niszczycielskie ulewy. Thanasis Samaras, właściciel wynajętego parze bungalowu przekazał, że para schroniła się przed nawałnicą w wynajętym domu. Mieli zamiar ją przeczekać, choć Grek ostrzegał ich i namawiał, by wraz z innymi gośćmi wakacyjnego obiektu udali się na wyższe tereny, które nie są tak zagrożone powodzią. Niestety młode małżeństwo nie posłuchało rady i postanowili pozostać na miejscu.
Sytuacja była bardzo trudna. W takiej chwili trudno zdecydować co robić dalej
- przekazał Thanasis Samaras, cytowany przez BBC. Niestety woda porwała dom, a wraz z nim znajdujących się w środku Austriaków. Kolejne dni upłynęły na poszukiwaniach nowożeńców.
Badania DNA potwierdziły tragiczną tezę. Para Austriaków nie żyje
Druzgocące przypuszczenia niestety się potwierdziły. Nowożeńcy z Austrii zginęli w powodzi. Ich dane nie zostały udostępnione, jednak ich zgon został potwierdzony przez austriackie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Porównanie profili DNA potwierdziło tożsamość dwóch zaginionych osób. [...] W tych trudnych chwilach składamy najszczersze kondolencje rodzinom i wszystkim pogrążonym w żałobie
- przekazał przedstawiciel austriackiego MSZ w rozmowie z dziennikarzami BBC. Rodzinom zależy teraz, by znalezione ciała przetransportować na teren Austrii. Bliskim ofiar pomaga austriacka ambasada w Atenach.
Tragiczne lato w Grecji. "Wojna w czasie pokoju"
Nie tak dawno Grecja mierzyła się z niszczycielskimi pożarami, które pochłonęły tysiące hektarów ziemi, wiele budynków i miejscowości. Z wielu miejsc ewakuowani byli zarówno mieszkańcy, jak i turyści. Początek września po trudnym okresie wakacyjnym przyniósł zaś powódź, której skutki są opłakane. Premier Kiriakos Mitsotakis przyznał, że Grecy mierzą się właśnie z "wojną w czasie pokoju". Niestety naukowcy ostrzegają, że wraz ze zmianami klimatycznymi kolejne lata mogą przynosić podobnie tragiczne obrazki.
