Przyjmuje się, że Orla Perć jest najtrudniejszym i najbardziej niebezpiecznym oznakowanym szlakiem w Tatrach. Przejście Orlej Perci, licząc od Zawratu do Krzyżnego, zajmuje około siedmiu godzin bez żadnych przystanków. Co ciekawe, wejście na nią, jest porównywalne pod względem trudności z wejściem na Gerlach, czyli najwyższy szczyt Tatr i Karpat. Gerlach do Korony Europy oraz Wielkiej Korony Tatr.
Ratownicy TOPR otrzymali zgłoszenie o upadku turystki z najtrudniejszego szlaku w polskich Tatrach - Orlej Perci. Kobieta szła w większej grupie, którą prowadził przewodnik tatrzański trzeciej klasy. Jak informuje w rozmowie z RMF 24 ratownik dyżurny Piotr Konopka, nie uchroniło jej to jednak przed wypadkiem. Poszkodowana turystka potknęła się, a następnie zsunęła po stromym stoku, przez co odniosła śmiertelne obrażenia. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
40-letnia turystka szła Orlą Percią z przewodnikiem. W czasie wędrówki potknęła się i zaczęła zsuwać po stromym stoku, a następnie spadła z dużej wysokości ginąc na miejscu
- informuje w rozmowie RMF 24 ratownik TOPR Marcin Józefowicz.
Ratownicy ujawnili, że kobieta doznała urazów wielonarządowych i zginęła na miejscu. Ciało zostało przetransportowane na lądowisko przy szpitalu w Zakopanem.
Służby Tatrzańskiego Parku Narodowego informują, że w Tatrach warunki do uprawiania turystyki są dobre. Należy jednak wykazać się szczególną ostrożnością. W wyższych partiach gór w godzinach porannych jest ślisko, zwłaszcza w miejscach zacienionych i żlebach, a w graniach momentami wieje silny wiatr, co sprzyja wypadkom.