Do zdarzenia doszło na lotnisku w Newark w Stanach Zjednoczonych. To właśnie tam spustoszenie siały dwie nietrzeźwe siostry, które wdały się w konfrontację z personelem irlandzkiej linii lotniczej Aer Lingus i funkcjonariuszami policji. Powodem zamieszania była odmowa wejścia na pokład.
W materiale opublikowanym w mediach społecznościowych możemy zobaczyć istny wachlarz emocji. Na początku widzimy, jak jedna z kobiet szlocha w pobliżu bramek, podczas gdy druga pociesza ją, zapewniając, że ich podróż do Irlandii się odbędzie.
Nie zawiodę cię. Jedziemy do Dublina!
- mówiła brunetka.
Według świadka zdarzenia blondynka miała przedstawić się jako prawniczka. Ostrzegła pracowników, że jeśli nie zostaną wpuszczone na pokład, to spotkają ich konsekwencje. Jej groźby najwidoczniej nie zadziałały na personel.
Na filmie widzimy, jak poirytowana brunetka podchodzi do bramki i żąda, by wpuszczono ją do samolotu. Całą sytuację obserwowała jej widocznie zażenowana siostra, która uznała, że powinny opuścić lotnisko. Próbowała także zapobiec eskalacji konfliktu, uciszając towarzyszkę. Jednak ta nie zamierzała się poddawać i kontynuowała desperackie krzyki.
Czy ktoś może nam pomóc? Proszę, niech ktoś mi pomoże. Proszę!
- słyszymy.
W końcu na miejscu pojawiło się dwóch funkcjonariuszy policji, którzy odciągnęli obie kobiety od bramki. Choć ta część nagrania została opublikowana bez dźwięku, to możemy zobaczyć, że awanturniczki wciąż krzyczały i wyrywały się policjantom. Następnie stawiająca większy opór brunetka została powalona na podłogę i zakuta w kajdanki.
Rzecznik Zarządu Portu Nowego Jorku i New Jersey potwierdził w rozmowie z serwisem The Daily Dot, że kobiety znajdowały się w stanie nietrzeźwości. Jedna z nich została aresztowana za zakłócanie porządku i stawianie oporu podczas aresztowania. Druga otrzymała wezwanie do sądu za zakłócanie porządku. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.