To zachowanie naraża personel na niebezpieczeństwo. Stewardesa wyjaśnia. "To jest obrzydliwe"

Niektóre zachowania pasażerów mogą być nie tylko niezwykle irytujące, lecz także niebezpieczne dla załogi pokładowej. Jednym z nich jest robienie zdjęć członkom załogi. Jak zwraca uwagę stewardesa, bywa, że to z pozoru niewinne zachowanie niesie za sobą poważne skutki.

Jak poinformowała stewardesa w cotygodniowym wpisie na blogu dla "The Sun", niedawno jeden z pasażerów poskarżył się w mediach społecznościowych na obsługę w trakcie lotu. Narzekał, że musiał wstać, by poprosić pracownicę o lód. Post opatrzył zdjęciem kobiety, która siedziała i - jak mogłoby się wydawać - beztrosko korzystała z telefonu. Jednak autorka artykułu skrytykowała zachowanie podróżnego. 

Zobacz wideo Putin jak Kim Dzong Un! Oto dlaczego woli pancerny pociąg od samolotu

Robienie zdjęć stewardesom. To może być niebezpieczne

Zdaniem stewardesy udostępnianie zdjęć pracowników może narazić ich na ryzyko. Kiedy wizerunek dostanie się do sieci, osoby o złych intencjach mogą znaleźć i prześladować ich w mediach społecznościowych. Dlatego też wielu członków załogi decyduje się na niekorzystanie z popularnych platform. Z kolei inni chowają plakietki z nazwiskiem przed pasażerami. 

Znam osoby, którym w mediach społecznościowych oferowano pieniądze za bieliznę, zdjęcia stóp i inne tego typu rzeczy. To jest obrzydliwe

- pisała stewardesa. 

Sytuacja staje się jednak znacznie bardziej przerażająca, gdy pasażerowie po odbyciu lotu szukają w internecie stewardes i próbują je znaleźć w mieście, w którym się znajdują

- dodała. 

To zachowanie irytuje stewardesy

Co więcej, zdjęcia na wzór tego, które ostatnio pojawiło się w sieci, mogą być zwyczajnie niesprawiedliwe. W końcu stewardesy i stewardzi mają pełne prawo do zrobienia sobie przerwy. W tym czasie mogą korzystać z telefonu, grać w gry, a nawet uczyć się do egzaminu. Jednak członkini załogi zaznacza, że nawet wtedy nie tracą czujności i są gotowi do pomocy w sytuacjach awaryjnych. 

Warto pamiętać, że jeśli potrzebujemy czegoś pilnie od pracowników, możemy skorzystać z przycisku wezwania znajdującego się w panelu nad głowami. "Ile przycisków musiała nacisnąć ta osoba, aby zrobić zdjęcie, napisać opis i udostępnić je w internecie? Dużo więcej niż jeden" - dodała. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: