Leśnicy z Bieszczad opublikowali w mediach społecznościowych nagranie, które ma być przestrogą dla wszystkich odwiedzających las. Apelują, by uważać na osy, które rozgościły się wśród drzew, ale też na gniazda os, które leżą na ziemi.
Nadleśnictwo Ustrzyki Dolne, Lasy Państwowe opublikowało na Facebooku post, w którym bije na alarm.
Uważajcie na siebie. W lesie głośno "bzyczy". Kilka ostatnich dni - bez opadów i ciepłych, spowodowało większą niż zwykle aktywność os. Ruszając na poszukiwania grzybów, owoców, czy zwyczajnie wybierając się na spacery - uważajcie na te owady
- ostrzegają leśnicy z Bieszczad.
Patrzcie pod nogi, bo możecie wpaść na sporą "minę". Na filmie widzicie gniazdo os, do którego dobierał się lisisko. Borsuk również nimi nie pogardzi. Kusi ich, szczególnie czerw (znajdujący się wewnątrz gniazda, zbudowanego z masy przypominające papier - efekt wymieszania przeżutego drewna ze śliną os)
- czytamy. Leśnicy zapewniają jednak, że są to bardzo pożyteczne owady, ponieważ "głównie żywią się larwami, gąsienicami i innymi owadami (np. muchami)".
Czasem trudnią się "gangsterką" - i pojawiają się w pasiekach, wyrządzając w nich szkody
- informują leśnicy.
Leśnicy zalecają zrobienie okładów z octu i plastra cytryny. Warto też schłodzić miejsce ugryzienia, co przyniesie błyskawiczną ulgę. Warto też użyć maści, która zawiera hydrokortyzon lub środki z dimetyndenem.
U osób uczulonych użądlenie może wywołać wstrząs anafilaktyczny. Osoby, które są świadome uczulenia, zawsze powinny mieć przy sobie ampułkostrzykawkę do samodzielnego użycia. Jeśli uczulenie nas zaskoczy, należy jak najszybciej wezwać pomoc.