Mikaela Testa to australijska twórczyni internetowa, która zgromadziła na TikToku już 2,4 mln obserwatorów. Chętnie dzieli się z nimi kulisami swojego luksusowego życia, relacjami z wyjazdów, a także licznymi przemyśleniami. W jednym z ostatnich nagrań zwróciła się do internautów, by nie smucili się, jeśli nie mieli możliwości spędzenia wakacji w Europie.
Australijka jest zmęczona podróżowaniem
Przez ostatnie trzy miesiące Mikaela zwiedzała z przyjaciółmi zakamarki Europy. Niedawno odwiedziła włoskie Capri i, jak przyznała, osiągnęła punkt, w którym "nie może doczekać się powrotu do domu". Jej zdaniem znane osoby pokazują jedynie pozytywne strony popularnych miejsc.
Influencerzy przychodzą do tych lokalizacji i sprawiają, że wyglądają tak ładnie, fotogenicznie i niesamowicie, ale połowa z nich jest zmontowana i przefiltrowana, a zatem po prostu nieprawdziwa [...] Nie wszystko, jest takie, jak się wydaje
- mówiła na filmie, na który powołuje się "Independent".
Australijka skarżyła się m.in. na fakt, że podczas wakacji we Włoszech musiała... dużo chodzić. Męczyły ją spacery i pokonywanie licznych schodów w trudnym do zniesienia upale. Twierdziła, że w trakcie pobytu paliła "3000 kalorii dziennie".
Dotarcie do miejsca, do którego chcesz się udać, zajmuje cały dzień
- kontynuowała.
Wakacje w Europie nie takie piękne?
Na innym filmie Testa narzekała także na wizytę w Barcelonie. Jej zdaniem hiszpańskie ulice są brudne i śmierdzą moczem. Dodała, że na miejscu roi się od kieszonkowców, których ofiarą padli jej przyjaciele. Teraz, po trzech miesiącach podróży, Australijczycy mają dość.
Nie możemy doczekać się powrotu do domu, jesteśmy negatywnie nastawieni, dochodzimy do takiego momentu w życiu, kiedy nienawidzimy wszystkiego wokół siebie i potrzebujemy stabilności. Jak własne łóżko, telewizor i moje koty
- powiedziała.
To nie pierwszy raz, kiedy tiktokerzy skarżą się na europejskie wakacje. Niedawno informowaliśmy o filmie opublikowanym przez Lexi Jordan, która narzekała, że we Włoszech musiała pokonywać wiele schodów, a jej urlop przypominał... pracę fizyczną. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
