Dożynki to ludowe święto z bogatą tradycją, które ma związek z obrzędami dziękczynnymi za ukończenie żniw i prac polowych. Obecnie sezon na dożynki trwa w najlepsze, a podróżując po Polsce, można napotkać wiele dożynkowych witaczy. Jeden z nich znacznie jednak wyróżnia się na tle innych.
Osoby podróżujące drogą wojewódzką nr 554 zdecydowanie powinni zatrzymać się w Sierakowie. Przy drodze stanął bowiem wyjątkowy witacz dożynkowy. To nie byle co, to zamek wykonany ze słomy. Na samej budowli jednak się nie skończyło. Nic dziwnego, ponieważ zaangażowanych w "projekt" było aż 25 mieszkańców. W najwyższych punktach zamek mierzy nawet sześć metrów. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Autorzy budowli zadbali o najmniejsze szczegóły. Jest fosa, zwodzony most i brama-krata, herb nad oknem królewny i strażnik na murach Nie brakuje też królewny, księcia i gęsiareczki, która pasie gęsi i słomiane kury.
Zamek ze słomy cieszy się dużym zainteresowaniem. Wiele osób chce zobaczyć na własne oczy efekt pracy mieszkańców Sierakowa.
Zamek ze słomy zachwycił mnie i musiałam się zatrzymać! Jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłowości i zaangażowania ludzi
- mówiła w rozmowie z "Gazetą Pomorską" jedna ze zwiedzających zamek.
Zbliżamy się do trzech tysięcy wpisów w księdze gości, zapełnia się trzeci, 96-kartkowy zeszyt
- mówi Marta Pawlik-Śliwa, sołtyska Sierakowa.
W zeszłym roku mieszkańcy wsi zbudowali kościół z ołtarzem, księdzem i witrażami. Jak dodała sołtyska, wówczas 2,2 tys. odwiedzających wydawało się rekordem, którego nie da się przebić.