Jak poinformował w komunikacie Śląski Oddział Straży Granicznej do incydentów doszło między 26 a 28 sierpnia. W tych dniach na lotnisku Katowice-Pyrzowice pojawiło się trzech pasażerów poszukiwanych przez polskie organy ścigania. Nie spodziewali się jednak, że ich plany szybko zostaną pokrzyżowane przez funkcjonariuszy.
W sobotę, 26 sierpnia około 3:00 w nocy mieszkaniec Zabrza przyjechał do Katowic z brytyjskiego Leeds-Bradford. Kiedy 25-latek stawił się do punktu kontroli granicznej, funkcjonariusze ustalili, że był on poszukiwany listem gończym celem tymczasowego aresztowania przez Prokuraturę Rejonową Gliwice-Wschód. Powodem było nieumyślne spowodowanie wypadku.
Poszukiwał go także Sąd Rejonowy w Gliwicach w celu odbycia zastępczej kary pozbawienia wolności za popełnione wykroczenie
- poinformował Śląski Oddział Straży Granicznej.
Jeszcze tej samej nocy do odprawy granicznej stawił się 46-letni mieszkaniec Wolbromia (woj. małopolskie). Choć wybierał się wycieczkę do tureckiej Antalyi, to jego plany spełzły na niczym. Okazało się bowiem, że był poszukiwany listem gończym przez Sąd Rejonowy Katowice-Wschód. Ma on odbyć karę za prowadzenie pojazdów mimo zabranych uprawnień. Straż Graniczna poinformowała, że mężczyźni trafili do Zakładu Karnego w Wojkowicach.
Ostatni incydent miał miejsce w poniedziałek, 28 sierpnia. Funkcjonariusze Straży Granicznej skontrolowali wówczas 26-letnią mieszkankę Gliwic wracającą z Antalyi. Jednak i tym razem okazało się, że kobieta miała zatargi z prawem.
Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał wobec niej nakaz zatrzymania za "naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie funkcjonariusza publicznego podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych". Pasażerka została osadzona w Pomieszczeniu dla Osób zatrzymanych w Bytomiu. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.