Pokazała wnętrze luksusowego statku wycieczkowego. Na pokładzie m.in. tyrolka, teatr i centrum handlowe

Rejsy statkami wycieczkowymi to popularny rodzaj spędzania wakacji. Urlopowicze cenią sobie przede wszystkim połączenie różnych form wypoczynku - odwiedzania ciekawych miejsc na lądzie i korzystania z niezliczonych atrakcji na pokładzie. A tych naprawdę nie brakuje. Niektóre jednostki przypominają prawdziwe miasteczka.

11 sierpnia tiktokerka, Aleksandra Cedro wypłynęła z Rzymu na tygodniową podróż statkiem wycieczkowym. Podczas rejsu miała możliwość odwiedzenia popularnych miejscowości we Włoszech, Francji i Hiszpanii, takich jak Cannes czy Barcelona. Jednak atrakcji nie brakowało także na samym pokładzie. 

Zobacz wideo Statek wycieczkowy z Rosjanami przywitany protestem w gruzińskim porcie

Wybrała się na rejs statkiem wycieczkowym

W jednym z ostatnich nagrań Aleksandra postanowiła zabrać obserwatorów na wycieczkę po statku. Trzeba przyznać, że jego wnętrza robią wrażenie. Na najwyższych piętrach znajdziemy luksusowe baseny. Nad najpopularniejszym z nich można zjechać nawet kolejką tyrolską. 

Nie ma dnia, żeby nie było tam bardzo głośnej muzyki i animacji. Czasami po prostu nie da się tam wytrzymać

- relacjonowała tiktokerka.

Do dyspozycji pasażerów jest również aquapark utrzymany w klimacie dżungli. Przygotowano tam sztuczne palmy, baseny oraz trzy zjeżdżalnie, z czego dwie wychodzące poza statek. Na miejscu na nudę z pewnością narzekać nie mogą miłośnicy sportu. W ofercie znalazła się siłownia oraz boisko do siatkówki, piłki nożnej i koszykówki. Na każdym kroku można natrafić także na liczne restauracje, kawiarnie i kluby. Jednak to nie wszystko. Na statku nie zabrakło ogromnego teatru, kina, kręgielni, fryzjera, kasyna oraz... centrum handlowego. 

Jakim cudem to utrzymuje się na wodzie?

- zastanawiała się Aleksandra. 

Pokazała wnętrza luksusowego statku. Internauci byli w szoku

Nagranie dotarło już do 1,8 mln użytkowników TikToka i zgromadziło mnóstwo komentarzy. Wielu komentujących zastanawiało się, ile kosztuje taka wycieczka. Aleksandra zdradziła, że wszystko zależy od pakietu. Ona postawiła na jedną z najtańszych opcji z jedzeniem w cenie. Za tygodniowy rejs zapłaciła 1200 euro, czyli w przeliczeniu ponad 5,3 tys. zł. 

Tam jest więcej atrakcji niż w moim mieście

- pisali internauci. 

Brakuje tam stajni

- żartował jeden z użytkowników. 

W komentarzach nie zabrakło także głosów krytyki. Niektórzy zwrócili uwagę na szkodliwość ogromnych wycieczkowców. "W ciągu doby jeden statek wycieczkowy spala taką ilość oleju napędowego, jak 10 tys. samochodów" - napisał internauta. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: