Sezon w Tatrach trwa w najlepsze. Mimo groźnych chmur na Krupówkach wciąż są tłumy

Sezon w Tatrach wciąż trwa, choć wakacje zbliżają się ku końcowi. Nie brakuje jednak turystów, którzy chcą czerpać pełnymi garściami z urlopu. Na głównym deptaku - Krupówkach - nie brakuje turystów, choć lada chwila spadnie deszcz.

Krupówki to jedno z najdroższych miejsc na mapie Zakopanego. Mimo to są one obowiązkowym punktem każdego turysty. Mają niepowtarzalny klimat, którego nie znajdziemy nigdzie indziej. Warto więc usiąść w jednej z regionalnych restauracji i spróbować tradycyjnych, obłędnie pysznych dań, czy obejść stragany w poszukiwaniu pamiątek.  

Zobacz wideo Uliczni grajkowie na Krupówkach w Zakopanem

Czarne chmury nad Tatrami. Ale to nie zniechęca turystów 

Każdego dnia na Krupówkach spotkamy rzesze turystów. Nawet w niepogodę jest tu ogrom osób. W godzinach porannych turystów było znacznie mniej. O godzinie 10 Krupówki zaczęły jednak budzić się do życia. Z kolei o godzinie 15, mogliśmy zauważyć na kamerce internetowej, która nadaje obraz na żywo, że nad miastem unoszą się ciemne chmury.

Turyści nie dawali jednak za wygraną i cały czas przechadzali się po tym popularnym deptakiem, rozglądając się po straganach, wstępując do sklepów i przysiadając w regionalnych knajpach. Niektórzy zdecydowali się jednak tylko na spacer. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Ceny w Zakopanem nie odstraszają turystów. Ale niektórzy z nich są w szoku 

Wielu Polaków, którzy wybrali się na wypoczynek w Tatrach, jest zdziwionych cenami. Paragonów grozy, pojawiających się w social mediach, nie brakuje. Słono zapłacić trzeba nie tylko za obiad na Krupówkach, pamiątki czy oscypki, ale też popularne atrakcje.

W sezonie wysokim dorosła osoba musi zapłacić za bilet w jedną stronę na Kasprowy Wierch aż 109 zł, a za opcję "góra-dół" 129 zł. Dla kilkuosobowej rodziny jest więc to bardzo duży wydatek. Za parking w centrum miasta trzeba też zapłacić dwa razy tyle, co w zeszłym roku. Mimo wysokich cen chętnych na wakacje w Zakopanem nie brakuje.  

Więcej o: