W minioną sobotę, 19 sierpnia media społecznościowe zaczęły obiegać zdjęcia znad Morza Bałtyckiego. Tego dnia gęsta mgła zasnuła plaże, ograniczając widoczność nawet do 100-300 metrów. Całość prezentowała się naprawdę surrealistycznie i mogła przywodzić na myśl sceny z filmów grozy.
Tajemnicza mgła nad Bałtykiem
Mimo ponurej aury plażowicze tłumnie wypoczywali nad Bałtykiem. Na nagraniach i zdjęciach, m.in. z Jastarni, można zobaczyć, jak chętnie zażywali morskiej kąpieli, korzystali z dmuchanych akcesoriów i rozstawiali parawany. Podobnie sytuacja wyglądała w Grzybowie czy Ustroniu Morskim. Pan Tomasz, który wypoczywał na Półwyspie Helskim, przyznał, że był zaskoczony i pierwszy widział taki widok na oczy.
Niesamowite zjawisko. W jednej chwili przyszła mgła [...] Ratownicy wywiesili czerwoną flagę i wyprosili kąpiących, gdy widoczność mocno spadła
- napisał na X, wcześniej znanym jako Twitter.
Nowy nadbałtycki trend, opalanie we mgle
- żartowała z kolei pani Aga.
Mgła adwekcyjna pojawiła się nad morzem
Tajemnicze warunki, jakie mogliśmy obserwować w miniony weekend, to nic innego jak mgła adwekcyjna. Synoptyk tvnmeteo.pl Daniel Kowalczyk wyjaśnił w programie "Wstajesz i wiesz", że jest to niecodzienne, jednak nie ekstremalnie rzadkie zjawisko.
Mgła adwekcyjna występuje podczas nasuwania się tej ciepłej masy nad chłodniejsze podłoże. W tym przypadku ciepła masa znad lądu [...] nasuwa się nad chłodniejsze morze i ochładza się
- tłumaczył ekspert.
Urlopowicze mogli zwrócić uwagę, że mgła chwilami znikała, po czym ponownie rozlewała się na wybrzeżach niczym mleko. Kowalczyk dodał, że jest to spowodowane podmuchami wiatru, który okresowo ją rozprasza. Warto pamiętać, że tego typu warunki silnie ograniczają widoczność, co może być niezwykle niebezpieczne dla osób znajdujących się w wodzie. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
