Więcej wiadomości przeczytasz na Gazeta.pl.
Laura Cannone twierdzi, że w czasie wakacji we Włoszech wystarczy zerknąć na pozycje w menu restauracji, żeby zorientować się, że ceny są zawyżone i nie uświadczymy tam prawdziwej włoskiej kuchni. Według niej restauracje, które serwują cztery konkretne rodzaje makaronów, są miejscami typowo turystycznymi. W krótkim nagraniu na TikToku Włoszka wyjaśniła swoją teorię.
We wszystkich europejskich państwach znajdziemy restauracje, które pod przykrywką lokalnej kuchni, chcą zarobić na turystach. Cena dań nie idzie tam często w parze z ich jakością. Okazuje się, że we Włoszech można łatwo rozpoznać takie miejsca. "Jeśli restauracja we Włoszech podaje te cztery dania, nie idź do niej" - ostrzegła Laura Cannone i dodała: "Zaufajcie mi, nie chcecie tam jeść".
Pierwszym z dań, które wymieniła, jest "Maccheroni alle Polpette", czyli spaghetti z klopsikami. To danie zostało opracowane przez włoskich imigrantów w USA i niewiele ma wspólnego z tradycyjną kuchnią włoską. Drugim makaronem na liście jest "Fettuccine Alfredo", czyli makaron z masłem i parmigiano reggiano. Oryginalnie został wymyślony w Rzymie w 1907 roku przez Alfredo Di Lelio, który zaserwował prosty makaron swojej odmawiającej jedzenia ciężarnej żonie. Kiedy okazało się, że danie zasmakowało kobiecie, szczęśliwy mąż wprowadził je do menu swojej restauracji. W 1920 roku odwiedziły ją ówczesne gwiazdy Hollywood Douglas Fairbanks i Mary Pickford i zachwyceni prostym i smacznym przepisem, rozsławili "Fettuccine Alfredo" w USA. To tam cieszy się większą popularnością niż we Włoszech.
Podobnie zresztą jak kolejna pozycja na liście Cannone: "Penne alla vodka", czyli danie, które uwielbiała Audrey Hepburn. Na końcu listy zajął miejsce "Chicken Parmigiana". Kurczak po parmeńsku to również amerykańska wariacja na temat tradycyjnych włoskich bakłażanów po parmeńsku.
Autorka nagrania, która pochodzi z Włoch, ale mieszka w Kanadzie, podkreśliła, że doświadczyła tego wiele razy. W tym roku z całą rodziną odwiedziła kuzyna w Apulii i znów natknęła się na restauracje, które według niej są "turystyczną pułapką". "Włosi tego nie jedzą" - stwierdziła.