Z każdej strony słychać o panującej wszędzie drożyźnie. Do sieci trafiały zdjęcia paragonów grozy, nie brakowało też straszenia wejściem Chorwacji do strefy euro. Drogo miało być w Polsce i za granicą... i faktycznie było. Mimo to pobite zostały kolejne rekordy. Wszystko za sprawą sprytu części wczasowiczów. Coraz popularniejsze, zarówno w Polsce, jak i w całej Europie, stało się "inteligentnie rezerwowanie". Ta metoda pozwoliła zaoszczędzić urlopowiczom spore sumy. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Trend smartreservingu w zeszłych sezonach, szczególnie tych przed pandemią, dopiero raczkował. Dopiero tegoroczne wakacje spopularyzowały tę metodę wśród Europejczyków, w tym wśród Polaków. Wszystko za sprawą szukania oszczędności tam, gdzie się da. Na czym więc opiera się cały smartreserving?
Większość z nas szuka noclegów za pomocą stron bookingowych, których z roku na rok pojawia się coraz więcej. Strony te zachęcają przede wszystkim przejrzystym interfejsem i łatwością znajdywania wymarzonego noclegu z pomocą wielu filtrów. Można wówczas określić, jaki konkretnie hotel lub pensjonat nas interesuje, w jakim terminie i na ile osób. Ci sprytniejsi urlopowicze jednak na tym kończą i nie rezerwują noclegu przez pośrednika. Dlaczego? Niestety strony bookingowe często pobierają ogromną prowizję, przez co wyjazd staje się znacząco droższy.
Zamiast tego, w duchu smartreservingu, wczasowicze dzwonią bezpośrednio do ośrodka i rezerwują nocleg u samego właściciela. Na całym wyjeździe można zaoszczędzić w ten sposób kilkaset złotych, o czym przekonała się także nasza redakcyjna koleżanka.
Rezerwowałam wyjazd w góry przez popularny portal bookingowy, jednak z jakiegoś powodu moja karta nie dała się podpiąć do konta. Zadzwoniłam więc bezpośrednio do właściciela z prośbą wykonania rezerwacji poza stroną, ponieważ nie byłam w stanie zapłacić za jej pośrednictwem. Gdy podał mi kwotę do zapłaty, aż oniemiałam. Wyjazd wyszedł taniej o ponad 200 złotych.
Tanie wakacje to marzenie do spełnienia. Poza rezerwowaniem noclegu bezpośrednio u właściciela ośrodka jest jeszcze kilka sposobów na to, by zaoszczędzić przysłowiowe "parę groszy". Przede wszystkim warto skorzystać z porównywarki lotów, jeśli wybieramy się na zagraniczne wakacje i wolimy skorzystać z oferty lotniczej. Często ceny różnią się w zależności od miejsca wylotu, dlatego najlepiej sprawdzić ceny lotów z największych portów lotniczych w Polsce. Ponadto najtańsze rejsy to te poruszające się między dużymi miastami. Wybierając się do mniejszych miejscowości, warto liczyć się ze zwiększonymi kosztami.
Przed podróżą warto także poszukać informacji na temat miejsca docelowego. Warto zawczasu zorientować się jak konkretne miejscowości wypadają cenowo, gdzie najlepiej robić zakupy lub jakie atrakcje zwiedzać, by nie nadwyrężyć budżetu. Wiele blogów podróżniczych i twórców z tej branży pokazuje, na czym i gdzie warto zaoszczędzić. Odpowiedni research wcześniej to często nawet kilkaset złotych w kieszeni.