O Karin Kneissl zrobiło się szczególnie głośno pięć lat temu. Wówczas media obiegło zdjęcie z jej wesela, na którym tańczyła z Władimirem Putinem. Liczne kontrowersje na temat jej powiązań z Rosją sprawiły, że była szefowa dyplomacji była zmuszona do opuszczenia własnego kraju. Jak twierdzi na swojej stronie internetowej, pobyt w Austrii wiązał się dla niej z "groźbami śmierci i zakazem pracy". Kobieta żyła więc we Francji i Libanie, a w czerwcu tego roku poinformowała o chęci zamieszkania w Rosji.
Była austriacka minister spraw zagranicznych właśnie spędza wakacje w rosyjskiej wiosce Pietruszowo, gdzie wynajęła niewielki dom. Oczywiście na miejscu nie może liczyć na rajskie plaże, palmy i turkusowe plaże, jednak zdaniem Kneissl miejscowość ma do zaoferowania znacznie lepsze krajobrazy. W końcu może relaksować się tam w otoczeniu urokliwych domków, dźwięków natury i wiejskich zwierząt.
Uwielbiam tu mieszkać. Rozumiem ten świat, rozumiałam go, kiedy byłam dziewczynką. Babcie, jabłka, lato, pływanie w rzece. To dobre życie. Nie potrzebuję Malediwów ani Seszeli. To jest lepsze
- mówiła w rozmowie z rosyjską agencją prasową TASS, na którą powołuje się politico.eu.
Podczas gdy Karin Kneissl zachwala kraj Putina, wielu obywateli Rosji szuka okazji do zagranicznych wyjazdów. Serwis politico.eu, przeanalizował najchętniej odwiedzane przez nich kierunki. Jak się okazuje, najwięcej Rosjan możemy spotkać w Turcji. Przewiduje się, że w 2023 roku przyleci tu nawet 7 mln osób.
Na drugim miejscu znalazła się Gruzja, a podium zamknęła Tajlandia, gdzie liczba rosyjskich turystów wzrosła o ponad tysiąc procent w ciągu ostatniego roku. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.