Uchwycili miły gest gwardzisty króla w Londynie. Internauci szybko go rozpoznali. "To ten sam strażnik"

Dla wielu turystów punktem obowiązkowym wizyty w Londynie jest m.in. zrobienie pamiątkowego zdjęcia z królewskimi gwardzistami. Często nie przestrzegają przy tym podstawowych zasad i narażają się na gniew strażników. Nic więc dziwnego, że niektórzy podchodzą do nich z rezerwą. Tym razem do sieci trafiło nagranie, ukazujący miły gest z jednego z gwardzistów.

"Respect_army4" to popularny profil na TikToku, który zgromadził już blisko 176 tys. obserwujących. Jego administrator dzieli się z nimi nagraniami z królewskimi gwardzistami w Wielkiej Brytanii w roli głównej - na nagraniach możemy zobaczyć, jak stoją na straży, spacerują po mieście, a także rugają niesfornych turystów. Nie brakuje też filmów, które rozgrzewają serca internautów. 

Zobacz wideo Co Brytyjczycy sądzą o nowej królowej Camilli oraz o zachowaniu Meghan i Harry'ego? [SONDA]

Miłe gesty gwardzistów króla

Na jednym z ostatnich filmów widzimy, jak chętni wykonują pamiątkowe zdjęcia z jednym z gwardzistów. Turyści nieustannie się zmieniali, podczas gdy mężczyzna konsekwentnie spoglądał przed siebie w nieruchomej pozycji. Po kilku fotografiach urlopowicze byli świadkami nietypowego zdarzenia. W kadrze pojawiła się kobieta z małym chłopcem, która pozowała w bezpiecznej odległości od strażnika. Ten widząc to, zrobił krok w ich w ich kierunku, by uzyskali lepszą pamiątkę.

Nagranie zostało obejrzane już ponad 32 mln razy i podbiło serca internautów, którzy byli zachwyceni postawą gwardzisty. Niektórzy zwrócili uwagę, że to nie pierwsza tego typu sytuacja. 

To ten sam strażnik, który zrobił krok w stronę ojca z chorym synkiem

- napisał jeden z komentujących. 

Kobieta okazała mu szacunek, nie zbliżając się do niego, a on się odwzajemnił

- dodał inny. 

Turyści nie przestrzegają zasad w Londynie

Media społecznościowe nieustannie obiegają nagrania z gwardzistami króla w roli głównej. Choć zazwyczaj stoją na straży ze stoickim spokojem, to nie mają litości dla niesfornych turystów. Notoryczne dotykanie strażników lub ich koni nie kończy się dla nich przyjemnie.

W ubiegłym roku głośno zrobiło się o kobiecie, która podczas pozowania do zdjęcia dotykała zwierzęcia i wyciągała rękę, by złapać za wodze. Mężczyzna nie wytrzymał i ostro zrugał turystkę. "Obszar ten jest szczególnie oblegany przez turystów, a żołnierze pełniący służbę straży muszą czasami głośno krzyczeć, by ostrzec ludzi, którzy zbliżają się zbyt blisko koni" - informował wówczas rzecznik brytyjskiej armii w oświadczeniu dla Insidera.  Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: