Usiadła na pechowym miejscu w samolocie. Stewardesa zaproponowała jej nietypowe rozwiązanie

Choć pasażerowie uwielbiają miejsca przy oknie, to te czasami bywają uciążliwe ze względu na oślepiające promienie słoneczne. Wówczas z pomocą przychodzą nam zasłony. Takiego szczęścia nie miała jednak tiktokerka Ally Shapiro, której rolety były zepsute. W zamian za to otrzymała... taśmę i karty bezpieczeństwa.

Ally Shapiro, tiktokerka i córka amerykańskiej aktorki Jill Zarin udała się w lipcu w podróż z francuskiego Nimes do Nowego Jorku. Jak przyznała, lot w jedną stronę z linią lotniczą Delta kosztował ją dwa tys. dolarów, czyli w przeliczeniu ponad osiem tys. zł. Jednak mimo drogich biletów warunki na pokładzie pozostawiały wiele do życzenia. 

Zobacz wideo Niecodzienne widowisko nad Berlinem

Zepsute rolety w samolocie. Zaskakujące rozwiązanie

Kiedy Ally zajęła swoje miejsce, zwróciła uwagę, że w jej oknie brakowało rolety. Jako że czekała ją długa podróż do domu i chciała bezproblemowo wypocząć na pokładzie, poinformowała o fakcie stewardesę. Ta nie wykazała się zrozumieniem i była "niegrzeczna i lekceważąca". Bardziej pomocna okazała się inna pracownica, która zaproponowała jej niecodzienne wyjście z sytuacji. I wcale nie chodziło o zmianę miejsca. 

Kiedy płacisz za niezwykle drogi lot międzynarodowy, który trwa osiem godzin, można by pomyśleć, że w zestawie będzie roleta… Zaoferowali mi taśmę i książeczki bezpieczeństwa (jak na ironię), żebym mogła to sama zakleić

- wyjaśniła w Tiktoku. 

Zakleiła okno taśmą 

Na nagraniu, które dotarło już do 4,3 mln użytkowników, możemy zobaczyć, jak pasażerka tworzy własną zasłonę za pomocą taśmy i kart bezpieczeństwa. Dzięki temu mogła zapewnić sobie odrobinę wytchnienia od rażącego słońca. Choć, jak przyznała, jest wierną klientką Delty, to jej zdaniem załoga mogła lepiej poradzić sobie z tym problemem. 

Jako ktoś, kto już i tak ma sporo niepokoju podczas lotu, była to dla mnie naprawdę kiepska sytuacja i chciałabym, żeby poradzili sobie z tym lepiej lub przynajmniej zaoferowali nam inne miejsce, ponieważ nie mogłam lecieć w ten sposób

- powiedziała na jednym z filmów.

Zmusili nas do usunięcia broszur przed lądowaniem, ponieważ kierownictwo byłoby zdenerwowane... Czy nie powinni być zdenerwowani, że mają zepsute okno i nie pozwalają nam zamienić się miejscami?

- dodała. 

Poirytowana podróżna postanowiła skontaktować się z infolinią Delty, by złożyć skargę na niedogodności podczas lotu. Jednak nie udało jej się otrzymać zwrotu pieniędzyWięcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: