Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
- Mój tata pochodzi z miejscowości obok Smolnik i ja od dziecka spędzałam tam wakacje. Do osiemnastego roku życia nie chciałam jeździć nigdzie indziej - mówi mi Natalia Kondratiuk-Świerubska, która od dzieciństwa zakochana jest w niewielkiej wiosce na Suwalszczyźnie. Nie bez powodu mówi się, że nad tym miejscem unosi się specyficzna aura, której na próżno szukać w innych zakątkach Polski.
Ponad 20 lat temu walory niewielkiej miejscowości znajdującej się na Suwalszczyźnie dostrzegła ekipa filmowa Andrzeja Wajdy. Poszukiwania sielskiej wioski, która pasowałaby do barwnych opisów z inwokacji "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza trwały długo. W końcu jednak odnaleziono Smolniki - nie trudno oprzeć się wrażeniu, że wersy o leśnych pagórkach, zielonych łąkach i posrebrzanych złotem polach to nic innego jak dokładny opis tej miejscowości. Wydaje się bowiem, że sielankowy nastrój i malownicze krajobrazy to cała jej esencja.
- Jako nastolatka przyjeżdżałam do Smolnik praktycznie codziennie. Niezwykłe jeziora, klimatyczna Gospoda Jaćwing (szczególnie polecam kartacze!) no i atmosfera - jedyna w swoim rodzaju - mówi Natalia Kondratiuk-Świerubska, która większość dzieciństwa spędziła w bajkowym otoczeniu lasów, pól i pagórków w Smolnikach. - Osoby odwiedzające to miejsce powinny zwrócić szczególną uwagę na punkty widokowe, z których rozpościerają się zachwycające krajobrazy. Po ich ujrzeniu znikają jakiekolwiek wątpliwości odnośnie tego, dlaczego Smolniki nazywane są perłą Suwalskiego Parku Krajobrazowego.
Warto zaznaczyć, że Smolniki są świetną bazą wypadową do dalszego zwiedzania okolicy. Wieś odznacza się nie tylko wybitnymi walorami letniskowymi - jest również "turystyczną bramą" do Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Swoją drogą, to również jego niekoronowana stolica. Zwiedzając najbliższą okolicę, warto zwrócić szczególną uwagę na: