Dobrze nie było, ale teraz jest tragicznie. Na tegoroczny sezon wakacyjny skarżą się zarówno turyści, jak i właściciele pensjonatów lub atrakcji. Dla wielu przedsiębiorców nieudane lato może wiązać się z koniecznością zamknięcia obiektów i przebranżowieniem się, by ratować własne finanse. Polscy urlopowicze skarżą się zaś, że polskie morze i góry to luksus dla nielicznych bez gwarancji dobrej pogody. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W obliczu inflacji i przerażającej drożyzny czyhającej na turystów z każdej strony, można zapomnieć o dwutygodniowych wyjazdach. Mało kto decyduje się na tak długi wypoczynek, bo to wiązałoby się z ogromnymi kosztami. Jeszcze nie tak dawno tydzień był absolutną normą. Dziś Polacy wypoczywają średnio przez jedyne 3,6 doby hotelowej. Jednak w ostatnich tygodniach nie przekraczają nawet 2,9 doby. To jasny sygnał - Polaków nie stać na dłuższy urlop we własnym kraju.
Zniechęcają nie tylko ceny. Rezerwując wakacje w Turcji, czy Chorwacji nawet za nieco większą sumę, mamy pewność, że zastanie nas piękna i słoneczna pogoda, a hotelowa restauracja nas wyżywi. Tymczasem jadąc nad Polskie morze w tym roku bardziej przydadzą się kalosze niż kostium kąpielowy. Dodatkowo jedzenie na mieście jest coraz droższe, a za obiad w smażalni ryb dla dwojga zapłacimy co najmniej 140 złotych, nie mówiąc już o deserze, czy dodatkowym napoju.
Mieszkańcy takich miast jak Łeba, Kołobrzeg, czy Władysławowo zauważyli również, że największy ruch pojawia się w weekendy. To właśnie wtedy odczuć można, że od turystów się aż roi na każdym kroku. Przychodzi jednak poniedziałek, a ulice znów pustoszeją. Oczywiście nadal spotyka się wielu urlopowiczów, jednak jest ich znacznie mniej niż jeszcze dwa lata temu. Tym którzy nienawidzą tłumów ten trend z pewnością się podoba, jednak innego zdania są wszyscy przedsiębiorcy, restauratorzy i gospodarze.
Co prawda ceny już zaczęły hamować, a eksperci uspokajają, że kolejnego gwałtownego skoku cen nie powinniśmy odnotować w najbliższym czasie, to mimo to Polakom szkoda pieniędzy na wakacje w Polsce. Za podobną kwotę mogą wyjechać na wakacje marzeń za granicę, gdzie odpoczną pod palmą i nad hotelowym basenem, lub zwiedzą ciekawe zakątki w pobliżu miejsca pobytu. Dodatkowo zwykle są to oferty all inclusive, gdzie nie muszą codziennie chodzić na zakupy, które też kosztują sporo.
Jakie są jednak średnie ceny noclegów w najpopularniejszych kurortach zarówno nad morzem, jak i w górach? Jak donosi serwis TVN24, na Podhalu jest trochę taniej. Tyle jedna osoba zapłaci za nocleg w tych nadmorskich miastach:
Tyle zaś wyniesie nas nocleg w górach:
Jeśli sytuacja na rynku turystycznym się nie zmieni, to z każdym kolejnym rokiem Polacy będą decydować się na zagraniczne wakacje, a przedsiębiorcy w naszym kraju będą mieli coraz większy kłopot. Niestety, prognozy nie pocieszają jednak nikogo. Można mieć jednak nadzieję, że inflacja nie dobije polskiej turystyki do końca. Mimo wysokich cen nad polskie morze chętnie przyjeżdżają Niemcy, Czesi, a nawet Hiszpanie. Jest to ogromna szansa dla rodzimego biznesu.