"Narkotyk zombie" (lub "tranq") to nowy środek odurzający, który staje się coraz bardziej popularny wśród obywateli Stanach Zjednoczonych. Powstaje on na bazie mieszkanki fentanylu z silnym środkiem uspokajającym - ksylazyną. To niezwykle groźne połączenie co roku zabija w USA dziesiątki tysięcy ludzi.
Osoby, które zażyją niebezpieczną mieszankę, stają się niczym "zombie". Na filmach pojawiających się w sieci widzimy, jak stoją wykrzywieni i pochyleni w miejscu, wykonując spowolnione ruchy. Często też stoją na środku chodnika nieruchomo, pochyleni do przodu. Ich ciało często pokrywają trudne do wyleczenia gnijące rany, które nieleczone mogą prowadzić nawet do amputacji.
Cały obraz przywodzi na myśl jeden z filmów apokaliptycznych. Jak zauważyła w rozmowie z Interią pani Natalia, która na co dzień mieszka w Kalifornii, podobne widoki wpisały się na stałe w krajobrazy amerykańskich miast.
Ludzi-zombie na ulicach jest mnóstwo. I nie tylko takich, którzy nie kontaktują, mają spowolnione ruchy. Niestety, są też tacy, którzy są bardzo agresywni
- mówiła Polka.
Jeden z rozmówców telewizji Sky News wyznał, że każdy dzień uzależnienia odbiera kolejną część jego duszy. Dodał, że rodzina wysyłała go na odwyk co najmniej siedem razy w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. Leczenie nie pomogło mu w zakończeniu niebezpiecznej przygody.
Tranq w zasadzie polega na przekształcaniu ludzkich ciał w zombie. Jeszcze dziewięć miesięcy temu nigdy nie miałem ran. Teraz mam dziury w nogach i stopach
- mówił mężczyzna.
Najnowsze dane zebrane z 20 stanów i Dystryktu Kolumbii wskazują, że miesięczny odsetek zgonów spowodowany tranq wzrósł o 276 procent. W 2021 roku z powodu przedawkowania narkotyków życie straciło ponad 107 tys. ludzi, z czego 70 tys. było po zażyciu fentanylu. Ten dramatyczny wzrost liczby przedawkowań w USA to kolejna fala kryzysu opioidowego, którego początków należy doszukiwać się w połowie lat 90. Silne leki opioidowe takie jak hydrokodon, morfina czy tramadol zaczęto przepisywać pacjentom nie tylko po ciężkich operacjach, ale również przy znacznie lżejszych schorzeniach, np. przy bólu stawów. Więcej o tym pisaliśmy w tekście o kryzysie opioidowym, który przeczytasz TUTAJ.
Osoby uzależnione często nie zdają sobie sprawy, że problem dotyczy także ich. Uzależnienie jest traktowane jako choroba, możesz więc ubiegać się o wsparcie i leczenie. Jeśli masz problem z uzależnieniem od narkotyków lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem, pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:
Pod tym linkiem znajdziesz więcej informacji, jak pomóc sobie lub innym, oraz kontakty do organizacji pomagających osobom w kryzysie i ich bliskim.