Miniony weekend nie był łaskawy względem pogody dla turystów, którzy wypoczywali nad Bałtykiem. Aura zaczęła powoli ulegać zmianie, już w piątek, jednak prawdziwy galimatias zaczął się dopiero w dniu kolejnym. Wówczas jeden z plażowiczów uwiecznił trąbę wodną.
Nadmorski klimat w Polsce jest łagodny, jednak potrafi się także czasami diametralnie zmienić i pokazać przysłowiowe rogi. Na nieszczęście turystów taka sytuacja miała miejsce w miniony weekend, a dokładnie w piątek i sobotę 21 i 22 lipca. Do scen przypominających kadry z hollywoodzkich filmów grozy doszło nieopodal Darłówka, czyli jednej z atrakcyjnych miejscowości, która jest chętnie i licznie oblegana o tej porze roku. Tutejsza oferta noclegowa jest bogata i o wiele tańsza niż w innych, lepiej znanych ostojach. Turystów przyciąga także piękna i zjawiskowa plaża, a także wiele atrakcji jak np. lokalny park wodny.
Zaczęło się od słabej passy pogodowej tuż przed nadejściem weekendu. W piątek w pobliskim Wicie jednemu z plażowiczów udało się uwiecznić na zdjęciu zjawisko, które przeraża i idealnie obrazuje jak kruchy i mały jest człowiek wobec przyrody. Spośród chmur bowiem nagle wyłoniła się trąba wodna. Niebezpieczny wir wyglądał imponująco, ale także budził przerażenie wśród odwiedzających plaże.
Trąba wodna to nic innego jak tornado. Z tą różnicą, że formuje się na wodzie, przez co jej wir nie składa się wyłącznie z powietrza, ale przede wszystkim z uniesionej przez nie wody. Zjawisko nie jest nad polskim wybrzeżem często widziane, dlatego to czyni je tak niesamowitym i wartym pogorszenia się pogody w imię spektakularnego zdjęcia. Na początku niebo zasnuły czarne chmury zwiastujące nadejście burzy. Później ukształtował się niebezpieczny wir o niebanalnym wyglądzie.
Warto dodać, że podobne zjawiska tego typ mają miejsce nawet kilka razy w wakacje. Zjawiskowe tornado nie składa się wyłącznie z powietrza, ale przede wszystkim z uniesionej przez nie wody. W tym przypadku pochodziła tej rodem z Bałtyku. Zdjęcia, na których uwieczniony tę pogodową anomalię opublikował kanał na Facebooku @Lubuscy Łowcy Burz. Niecodzienny widok został sfotografowany i wrzucony do sieci także przez przechodniów i wszystkich fanów podobnej aury, których zła pogoda i tak nie zniechęcił do spacerów wybrzeżem. Tego dnia jednak plaża nie kusiła parawanami i milionem kolorów - eksponatem tym razem było niebo.