Spędziła urlop we włoskim kurorcie. Pobyt porównała do "pracy fizycznej". "Następnym razem zostań w domu"

Lexi Jordan, amerykańska tiktokerka niedawno wypoczywała we włoskim Amalfi, jednak słynna miejscowość nie przypadła jej do gustu. W filmie opublikowanym w mediach społecznościowych narzekała m.in. na fakt, że... musiała dużo chodzić. Internauci nie pozostawili na niej suchej nitki.

Amalfi jest uznawane za jeden z najbardziej malowniczych kurortów we Włoszech. Turyści z całego świata udają się tu, by na własne oczy zobaczyć lazurowe morze i kolorowe włoskie domki dosłownie wyrastające ze zbocza stromej góry. Wrażeniami dzielą się na TikToku i zachęcają internautów do pójścia w ich ślady. Jednak okazuje się, że nie wszyscy podzielają ich ekscytację. 

Zobacz wideo Spaghetti alla Norma

Skrytykowała wizytę we włoskim mieście

W ubiegłym tygodniu Lexi opublikowała pełne emocji nagranie, w którym stwierdziła, że każdy, kto polecił jej podróż na Amalfi, "zasługuje na więzienie". Swoją tyradę rozpoczęła od krytyki skomplikowanego dojazdu. Najpierw musiała przylecieć do Neapolu, następnie wsiąść do pociągu do Sorrento, by w końcu oczekiwać na prom w ekstremalnym upale.

Jej humor wcale nie poprawił się po dotarciu do kurortu. Tam dowiedziała się, że do hotelu nie będzie mogła dotrzeć samochodem. Aby się tam dostać, musiała pokonać 160 schodów... a to wszystko z bagażami. 

 Tu nie ma ulic! Nie ma samochodów! [...] To praca fizyczna, a nie wakacje

- napisała. 

Tiktokerka w ogniu krytyki

Nagranie zostało obejrzane już ponad 936 tys. razy i zgromadziło prawie 8000 komentarzy. Jak się okazało, tiktokerka na próżno szukała zrozumienia wśród internautów. Wielu z nich nazwało ją zepsutą i uprzywilejowaną. 

Jeśli nie masz ochoty gdzieś podróżować lub spacerować, lepiej zostań w domu

- pisał jeden z użytkowników. 

To prawie tak, jakby podróżowanie oznaczało podróżowanie

- dodał inny. 

Oj biedna, musiała chodzić

- czytamy. 

Inni z kolei zwrócili uwagę, że wystarczyło poszukać informacji przed przyjazdem na temat miejsca. "To zajmuje tylko minut w Google" - napisał internauta. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: