Wakacje to przede wszystkim czas odpoczynku. Jednak urlop nie zwalnia nas z potrzeby dbania o bezpieczeństwo, również finansowe. Niestety czasem dajemy się ponieść chwili, a pokusa wygranej bywa tak silna, że zaczynamy wierzyć w możliwość uzyskania łatwego zarobku. Oszuści dobrze o tym wiedzą i przybywają w turystyczne regiony.
Latem nie brakuje osób, które szukają sposobu, by zyskać pieniądze bez wysiłku. Oszuści wymyślają co rusz nowe metody. Jednak ostatnie doniesienia znad Bałtyku pokazują, że stare triki nadal działają, a chętnych na spróbowanie "szczęścia" nie brakuje. Komenda Powiatowa w Kamieniu Pomorskim opublikowała komunikat, w którym ostrzega turystów przed plagą naciągaczy.
Gra w "trzy kubki" to przykład sprawności i oszustwa w czystej postaci. Jak informują służby, w ostatnim czasie zaobserwowano powrót grup, które wciągają przechodniów do zabawy. Zasady wyglądają następująco, przed turystą stawiane są trzy kubeczki, zadaniem zaproszonego gracza jest to, aby odgadnąć, pod którym z nich znajduje się piłeczka, kamyk, czy inny dowolny przedmiot. Jeśli osoba wskaże właściwy kubek, wygrywa, jeśli nie, traci obstawione pieniądze. Policja nie ma złudzeń i podkreśla, że działania są ukartowane i nastawione wyłącznie na zysk oszustów.
Nie dajmy się zaprosić do uczestnictwa, a tym samym oszukać! Pamiętajmy, że w tej zabawie nie ma wygranych!
- czytamy w komunikacie KPP. Policja podkreśla, że takie osoby nie działają w pojedynkę. Często jest to wyspecjalizowana grupa. Jedna osoba typuje "ofiarę" i zaprasza do zabawy, a inna prowadzi grę. Proceder w ostatnim czasie bardzo się nasilił. Stąd konieczne było wzmożenie patroli na terenie Międzyzdrojów i w innych miejscowościach nadmorskich. Co więcej, każdy, kto zdecyduje się wziąć udział w oferowanej zabawie, popełnia wykroczenie w ramach uczestnictwa w nielegalnych grach hazardowych. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Wbrew temu, że opisana gra jest znana od lat i ludzie zdają sobie sprawę z tego, że szansa na wygraną jest nikła, to nie brakuje turystów, którzy stracili pieniądze, wierząc w przychylny los. Dlatego, jeżeli nadal myślisz, że masz szansę na zwycięstwo, zobacz, jak naprawdę wygląda cała zabawa. Pewien iluzjonista podsumowuje to w dość dosadny sposób.
Trzy kubki, jedna piłka, trochę zręczności, dyskretna pomoc przyjaciół w tłumie i biznes się kręci. Dopóki znajdą się naiwni
- komentuje Rafał Mulka w filmie na kanale YouTube. Zanim wytłumaczył, na czym polega iluzja, schował kulkę pod jeden z kubków i pomieszał je tak, że można mieć wrażenie, iż odpowiedź jest banalna i zaraz zarobisz ekstra forsę. Nic bardziej mylnego, pod wskazanym naczyniem było pusto. Iluzjonista zdradził, dlaczego nie warto próbować sprawdzać szczęścia i brać udziału w tej grze. Zaznaczył, że do dziś działają zorganizowane grupy przestępcze, które pod płaszczykiem zabawy okradają ludzi.
Mulka zaznaczył, że kulka w momencie odstawiania nie znajduje się pod żadnym z kubków, ale schowana jest w dłoni oszusta. Zatem jeśli myślisz, że to szczęście sprawia, iż ktoś przed tobą wygrał pieniądze, to jesteś w błędzie. Naciągacze działający w grupie mają w tłumie swojego człowieka, który celowo wygrywa, aby przyciągnąć innych, którym się nie udaje i tak proceder trwa. Pamiętaj, nie daj się oszukać!