Niezatłoczona plaża dla niektórych jawi się niczym rzadko spotykane, niemal baśniowe zjawisko. A o puste kąpielisko, wbrew pozorom, wcale nie tak trudno. Wystarczy zrezygnować z pobytu na najbardziej obleganych, popularnych plażach i zamiast tego wybrać nieco zapomniane, położone na uboczu miejsca.
Świnoujście to jeden z najbardziej znanych nadbałtyckich kurortów. Portal swinoujscie.pl szacuje, że rokrocznie odwiedza je nawet 2,5 miliona turystów spragnionych relaksu i dobrej zabawy. Oznacza to nie tylko zatłoczone deptaki i molo, ale i plaże.
Świnoujska plaża na wyspie Uznam, zwanej także Wyspą Słońca, od lat przyciąga tłumy wczasowiczów. Słynie z długiego i szerokiego piaszczystego wybrzeża, a także drugiego po Sopocie największego molo w Europie. Jej popularność sprawia, że w sezonie trudno tam wcisnąć choćby szpilkę. Parawanowe ogrodzenia zapełniają plażę wzdłuż i wszerz, utrudniając odpoczynek tym, którzy wolą ciszę i spokój.
Po własny kawałek plaży wystarczy opuścić Uznam i udać się na prawy brzeg Świnoujścia, a dokładniej na wyspę Wolin. To właśnie tam znajduje się kąpielisko wprost idealne dla samotników, którzy energię odzyskują z dala od dużych skupisk ludzi. Kameralny nastrój gwarantuje nieco utrudniony dojazd do plaży. Co prawda, nie da się tam dotrzeć autem, ale bez problemów dojedziemy autobusem miejskim spod dworca kolejowego. Jeśli zależy wam na spokojnym wypoczynku i samotnej regeneracji - koniecznie wybierzcie się na Wolin.
Wiele osób myśli, że dzikie plaże w Polsce już nie istnieją, a znalezienie odludnego skrawka plaży nad Morzem Bałtyckim należy do zadań niemożliwych. Nic bardziej mylnego! Świnoujska plaża na wyspie Wolin to wcale nie wyjątek potwierdzający regułę, a przykład z życia wzięty.
Prawdą jest, że znalezienie odludnej plaży wymaga od nas włożenia nieco więcej wysiłku. Kwestią, która powstrzymuje większość turystów przed dotarciem na mało popularne kąpieliska, jest dojazd. Jeśli dane miejsce nie ma zagwarantowanego parkingu, a w pobliżu nie znajdują się liczne sklepiki z pamiątkami i budki z jedzeniem, to często z automatu jest odrzucane. Na tych, którym to nie przeszkadza, czeka jednak wspaniała nagroda w postaci cichej, niemal pustej plaży.
W Polsce takie miejsca znajdują się m.in. w Skowronkach niedaleko Krynicy Morskiej, Lubiatowie w powiecie wejherowskim, Czołpinie, gdzie zanurzymy się w miękkim, białym piasku oraz w Rusinowie obok Jarosławca. Aby dotrzeć do tych plaż, trzeba zwykle pokonać przeszkody w postaci: długiego spaceru, przedzierania się przez wydmy czy sosnowe lasy. Wytrwali będą mieli możliwość zrelaksowania się z dala od zgiełku turystycznych plaż, za "hałas" mając jedynie szum morza i piasku przesypującego się między palcami. Więcej podobnych tematów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl