Do incydentu doszło w sobotę, 8 lipca na pokładzie samolotu United Airlines lecącego z Waszyngtonu na lotnisko Fort Lauderdale Hollywood na Florydzie. Źródłem problemów podczas lotu okazał się 48-letni Shawn Levan, który, jak wyjaśniła jedna z pasażerek w rozmowie 7News, nie chciał zapinać pasów bezpieczeństwa ani zajmować swojego miejsca. W pewnym momencie złość skierował także w jej stronę.
Pasażerka United Airlines, Claudia Mondelo wyznała, że destrukcyjne zachowanie 48-latka rozpoczęło się jeszcze przed wejściem na pokład samolotu. Mężczyzna zachowywał się agresywnie i stwarzał problemy pracownikom lotniska.
Krzyczał na pracownicę, prawie wszyscy go słyszeli, ponieważ był bardzo głośny, więc byłam zaskoczona, kiedy zobaczyłam go w samolocie
- wyjaśniła kobieta.
Jak się okazało, Claudii przypadło miejsce tuż za niesfornym pasażerem. Obserwowała, jak Levan zachowywał się problematycznie i nie słuchał poleceń w trakcie lotu. W pewnym momencie stała się również jego ofiarą. Wyjaśniła, że był "wysokim mężczyzną z długimi rękami", więc mógł bez problemu sięgnąć do tyłu i chwycić ją za nogę. Prosiła go, by przestał ją dotykać, jednak ten nic sobie z tego nie robił.
Widać [na nodze - przyp.red.] odcisk jego kciuka, złapał mnie i nie chciał puścić
- relacjonowała.
Po wylądowaniu na lotnisku Fort Lauderdale Hollywood Shawn Levan został wyprowadzony z samolotu. Postawiono mu zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej i osadzono w więzieniu za kaucją w wysokości 1000 dolarów. Jak donosi 7News, we wtorek mężczyzna został zwolniony po uiszczeniu opłaty.
Zdaniem Mondelo takim sytuacjom można zapobiegać. "Nie powinni dopuszczać ludzi w stresie lub z objawami, które mogą spowodować lub stworzyć problem. To jest naprawdę niebezpieczne, mógł skrzywdzić wszystkich" - powiedziała. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.