Barszcz Sosnowskiego nie jest rośliną, która naturalnie występuje na terenie Polski. Została przed laty sprowadzona z Kaukazu w celach badawczych. Miał posłużyć jako składnik pełnowartościowej paszy dla bydła. Ze względu na szybki rozrost stanowił ekonomiczne rozwiązanie. Niestety, szybko okazało się, że jest wysoce szkodliwy dla człowieka. Z czasem, kiedy PGR-y przestały korzystać z tej rośliny, jej obecność wymknęła się spod kontroli i dziś ciężko ją wyplenić.
Pieniński Park Narodowy ostrzega, że na szlakach zaobserwowano występowanie Barszczu Sosnowskiego. Jak co roku specjaliści walczą ze zmniejszeniem populacji szkodliwego gatunku. Barszcz Sosnowskiego można poznać po fioletowych plamkach na łodygach, które są dość masywne, a ich średnica wynosi nawet 10 cm. Roślina ma ogromne liście i kwiatostany w formie białych, dużych baldachimów.
Pracownicy parku proszą o zachowanie szczególnej ostrożności podczas wędrówek. Roślina może być mylona z arcydzięglem, lub barszczem zwyczajnym, dlatego pod żadnym pozorem nie należy go dotykać. W przeciwnym razie może dojść do groźnych oparzeń i innych dolegliwości. Pierwsze symptomy mogą pojawić się natychmiast, lub nawet z kilkudniowym opóźnieniem. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Z nagrania opublikowanego na oficjalnej stronie Lasów Państwowych wynika, że roślina stanowi duże zagrożenie dla zdrowia człowieka, nawet jeśli nie dojdzie do jej zerwania. Najgroźniejsza jest podczas upałów, ponieważ w tym czasie z Barszczu Sosnowskiego wydobywa się ogromna ilość olejków eterycznych, które unosząc się w powietrzu, są w stanie poparzyć nie tylko skórę, ale i drogi oddechowe.
Jakie są objawy oparzenia rośliną? Główny Inspektorat Sanitarny także przestrzega przed kontaktem z trucizną i wymienia symptomy świadczące o kontakcie z Barszczem. Okazuje się, że zmiany na skórze mogą być wyjątkowo bolesne i trudne w gojeniu. Dlatego koniecznie unikaj miejsc, w których zauważysz wspomnianą roślinę.
Objawy oparzenia Barszczem Sosnowskiego są następujące: