Donald Tusk miał rację? Tyle mogą kosztować tygodniowe wakacje w Krynicy Morskiej. "My też płacimy więcej"

Ceny wakacji w nadbałtyckich miejscowościach spędzają sen z powiek wielu turystów. Sporo płacimy za jedzenie, noclegi czy atrakcje... szczególnie gdy planujemy urlop z kilkuosobową rodziną. Niedawno Donald Tusk postanowił sprawdzić, ile kosztuje wypoczynek małżeństwa z dwójką dzieci w Krynicy Morskiej.

W sobotę, 8 lipca w Warszawie odbyła się krajowa konwencja Nowoczesnej, podczas której głos zabrał Donald Tusk. W przemówieniu poruszył m.in. kwestię drożyzny w Polsce i wyliczył, ile na tygodniowe wakacje w Krynicy Morskiej wydałaby czteroosobowa rodzina z Pułtuska. Zdaniem byłego premiera "kto jedzie z dziećmi na urlop, szykuje kanapki na cały tydzień".

Zobacz wideo Tusk wyliczył koszty rodzinnych wakacji nad Bałtykiem. "Kto jedzie z dziećmi na urlop, szykuje kanapki na cały tydzień"

Tyle kosztują wakacje według Tuska 

Pierwszym wydatkiem w podróży z Pułtuska do Krynicy Morskiej jest oczywiście transport. Według wyliczeń Tuska dojazd samochodem na tej trasie to wydatek rzędu 250 zł. Następnie czas na obowiązkowy przystanek w McDonaldzie, gdzie czteroosobowa rodzina zapłaci ponad 90 zł. Ile kosztują noclegi? Były premier wylicza, że tygodniowy pobyt w hotelu wynosi ponad 6000 zł, z kolei w domku minimum 2450 zł. Do tego należy dodać wyżywienie i inne atrakcje.  

Na kolację dorsz, frytki zupa, dzieciom może kupią jeszcze po gofrze. Pierwszy dzień będzie ich kosztował 2985 złotych. Za sześć dni zapłacą prawie 7000 zł. Licząc tylko zakwaterowanie i trzy najskromniejsze posiłki dziennie

- podsumował. 

Wakacje w Krynicy Morskiej. Ile to kosztuje? 

Wyliczeniom Donalda Tuska postanowili bliżej przyjrzeć się redaktorzy "Faktu", którzy udali się do Krynicy Morskiej. Choć zdaniem polityka zdecydowanie bardziej opłaca się wynajęcie domku, to autorzy zwracają uwagę, że niekoniecznie. Tygodniowy pobyt w szczycie sezonu w hotelu o niższym standardzie może być nawet o 2380 zł tańszy... Jednak chodzi o pokój bez łazienki i balkonu.

Obecnie obiady na mieście wynoszą co najmniej 60 zł od osoby. Do wydatków trzeba wliczyć także opłaty za parkowanie, paliwo, atrakcje, toalety, desery czy przekąski. Przykładowo ceny gofrów w Krynicy Morskiej wahają się od 9 do 22 zł. 

Ceny produktów idą w górę, my też płacimy więcej. Kiedy patrzymy na inne koszty, to 7000 zł na tygodniowy wypoczynek dla czteroosobowej rodziny to całkiem realna kwota

- powiedziała w rozmowie z "Faktem" Paulina Sawicka z baru w Krynicy Morskiej.

Jak podkreślają redaktorzy Tusk "miał rację i nie miał racji". W rzeczywistości wakacje mogą znacznie przekroczyć 7000 zł. Oczywiście dla chcącego nic trudnego i można wydać mniej. Jednak wówczas musielibyśmy zadowolić się jedynie darmowymi atrakcjami, własnym wyżywieniem, a także pobytem w tanim pokoju lub namiocie. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: