Turyści spędzający wakacje nad Bałtykiem zapominają często, że stroje kąpielowe przeznaczone są do plażowania. Niestety, wiele osób pojawia się na ulicach, w miejscach takich jak punkty gastronomiczne ubranych tylko w kąpielówki albo w bikini. Sopot pragnie zwrócić na to uwagę i przeciwdziałać takim zachowaniom.
To już trzecia sopocka kampania zatytułowana "Stop golasom na ulicy". W tym roku w mieście pojawią się plakaty z hasłem akcji oraz naklejki z napisem "Nieubranych klientów nie obsługujemy". Sopot chce zwrócić uwagę na niestosowne zachowanie wczasowiczów, którzy przychodzą z plaży do miasta ubrani tylko do połowy, bez spodni czy koszulek. Ulotki i plakaty będą zamieszczane m.in. w witrynach restauracji, w hotelach i na słupach reklamowych.
Miasto nie chce karać turystów za niestosowne zachowanie, ale jedynie przypomnieć wczasowiczom, że Sopot jest eleganckim kurortem i osoby idące do miasta powinny być ubrane. Władzom chodzi przede wszystkim o dbanie o wizerunek Sopotu. Należy tu dodać, że w Polsce nie istnieją przepisy umożliwiające karanie osób chodzących w mieście bez ubrania. Miasto może jedynie zachęcać do pojawiania się w ubraniu w miejscach publicznych.
Sopot to jeden z najpiękniejszych polskich nadmorskich kurortów i każdego roku przybywają tu tysiące turystów. Miasto znane jest głównie z festiwalu w Operze Leśnej. Warto dodać, że sopockie molo jest najdłuższym drewnianym molo nad Bałtykiem i mierzy około pół kilometra. To miejsce jest jednym z ulubionych i najchętniej fotografowanych w Sopocie. Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl