Koszmarny pasażer w jednym z pociągów PKP Intercity. "Nadal drapie swe stopy o siedzenie"

Ciekawych historii rodem z przedziałów PKP nie brakuje. Tym razem na jednej z Facebookowych grup pojawiło się zdjęcie pasażera rodem z koszmaru. Wszystko przez bose stopy, które nie były najmilszym akcentem podróży. Wyłożenie nóg na siedzenia to był jednak dopiero początek, później zaczęło się "drapanie".

Nawet najciekawszą, najlepiej zaplanowaną podróż także w doborowym towarzystwie czasami może zepsuć nawet mały szczegół. Szcególnie jeśli podróżujemy komunikacją publiczną. Tym razem prawdziwym hitem stało się zdjęcie jednego z pociągów PKP. Nieapetyczne kadry to dopiero początek. 

Bose stopy to przekleństwo wśród pasażerów 

Podróż pociągiem to naprawdę wielka frajda - wystarczy, nabyć bilety, najlepiej w okazjonalnej cenie, zająć ulubione miejsce i podziwiać widoki za oknem. Autem jest także możliwość skorzystania z przedziału restauracyjnego czy mobilnej obsługi - jest tylko jedno, ale. Zależy, gdzie podróżujemy, w jakich warunkach no i oczywiście kto nam towarzyszy. I tutaj zaczynają się pierwsze schody... bowiem zdarza się, że niektórzy pasażerowie za nic mają savoir-vivre czy chociażby odrobinę klasy.  

Idealnie obrazuje to historia z pociągu IC 31112 z Krakowa do Warszawy. Jak relacjonuje świadek na jednej z Facebookowych grup, poświęconych podobnym niuansom, jeden z pasażerów mocno przeholował. Zaczęło się od ściągnięcia obuwia, co już dla wielu jest nie do pomyślenia. Z biegiem czasu, koszmarny pasażer poczuł jednak się na tyle swobodnie, że wyłożył nogi na siedzenie. Później było już tylko gorzej. 

Zobacz wideo Czy po podwyżkach cen biletów taniej podróżuje się pociągiem, czy samochodem?

Największe mankamenty podróży - na piedestale bose stopy i zapaszki 

Uciążliwemu mężczyźnie zwrócono jednak uwagę. I to jak się okazuje wielokrotnie - ten jednak nie dawał za wygraną i przewyższał wciąż swój komfort nad dobro pozostałych. W pewnym momencie jednak przesadził, jak opisuje to autor zdjęcia na grupie Prestiż PKP Intercity

Pan pomimo próśb kilkorga pasażerów nadal drapie swe stopy o siedzenie. Przesiadła się na inne miejsce i mówi, że nogi go bolą, bo się nachodził po Krakowie.

Zdjęcie i relacja szybko zyskały lawinę komentarzy i reakcji. Wielu pasażerów poleciło, że w takiej sytuacji pozostaje jedynie szczera rozmowa z konduktorem i ewentualna zmiana miejsca. Inni zaś piszą, że nie zazdroszczą absolutnie zapachów, a podobnego delikwenta szybko poddaliby podobnym próbom cierpliwości. Użytkownicy zgodnie przyznali, że tego typu zachowania są jednymi z najgorszych w składach pociągów. Wspomniano także "śmierdzące" kanapki i wiejskie rarytasy, pijanych fanów sportu i urlopowiczów podróżujących od tygodnia w jednej koszulce. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: