Wakacje nad morzem to jeden z klasyków polskiej formy wypoczynku. W końcu położenie geograficzne kraju pozwala nam cieszyć się zarówno widokami pięknych gór, jak i poleniuchować na plaży. Jednak okazuje się, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z faktu, że wchodząc do wody, nie wolno zbliżać się do falochronów.
Planując wakacje, skupiasz się głównie na tym, aby wreszcie porządnie odetchnąć. Liczy się wygoda, relaks i spokój. Choć bezpieczeństwo jest kluczowe, to nie analizujesz zakazów i nakazów, a skupiasz się na odpoczynku. Czasami jednak wystarczy chwila nieuwagi, roztargnienie, niewiedza, czy zwyczajna nieodpowiedzialność, aby doszło do tragedii. Ratownik ku przestrodze udostępnił nagranie, na którym widać, dlaczego apel o niezbliżanie się do falochronów jest zasadny i nie wynika z niczyjego kaprysu.
Mężczyzna wszedł do Bałtyku, widać było dno i idąc dalej, był zanurzony poniżej pasa. Kiedy tylko zbliżył się do falochronów, poziom wody drastycznie uległ zmianie. Ratownik cały zanurzył się w morzu na stojąco. Jak wytłumaczył w komentarzu pod filmem, tego typu zjawisko spowodowane jest powracającą wodą znad brzegu, która z kolei podmywa falochrony. Stąd apel, aby omijać te miejsca, ponieważ w łatwy sposób można po prostu utonąć. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nagranie, udostępnione przez Patryka Andersona obejrzało już ponad dwa miliony użytkowników TikTioka. Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Okazało się jednak, że autor był zszokowany niewiedzą internautów i jak sam przyznał, w niedalekiej przyszłości planuje opublikować kolejny film, na którym dokładnie wytłumaczy zasady bezpieczeństwa.
Aj, miałam tę nieprzyjemność mieć do czynienia z tą różnicą głębokości przy falochronie...
- przyznaje młoda kobieta.
Ja się prawie utopiłam przy falochronie nie dość, że wpadłam, to mnie jeszcze fala wciągnęła, ale na szczęście zdążyli mnie wyciągnąć
- opowiada kolejna internautka. Pod filmem nie brakuje słów pełnych zaskoczenia i wdzięczności za uświadomienie, na czym polega zakaz zbliżania się do falochronów. Przytoczone powyżej historie tylko potwierdzają, jak może skończyć się chwila nieuwagi.