W różnych regionach świata wprowadza się liczne ograniczenia, czy też zasady, których przestrzegać muszą turyści. Często ma to na celu zapobiec szkodom dla środowiska, czy też mieszkańców, a władze popularnych kurortów ochoczo wprowadzają symboliczne opłaty za wejście na plażę, limit turystów w danym miejscu, czy... zakaz używania smartfonów. Ten pomysł pojawił się ostatnio na jednej z fińskich wysp. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Władze Ulko-Tammio, pięknej i popularnej wśród turystów wyspy Finlandii postanowiły pójść w swoich restrykcjach wobec podróżnych o krok dalej. Zachęca się wszystkich przyjezdnych, by podczas pobytu na wyspie nie korzystali ze smartfonów. Promują to chwytliwymi hasłami, które wskazują na fakt, że odpoczynek bez nieustannie migającego ekranu przyniesie więcej ulgi i relaksu dla ciała i duszy, niż jakikolwiek inny środek. Wyspa wchodzi bowiem w skład Parku Narodowego Wschodniej Zatoki Fińskiej i w związku z tym podczas zwiedzania, każdy zostaje poproszony o pozostawienie smartfona w kieszeni. Dlaczego? Turyści najczęściej skupiają się na zrobieniu jak najlepszych ujęć i malowniczych fotografii, tracąc tym samym to, co w regionie najcenniejsze - kontakt z naturą.
Zachęcamy odwiedzających do dobrowolnego odłożenia telefonów i skupienia swoich zmysłów na naturze, a nie na telefonach
- wyjaśnił Joel Heino, przedstawiciel stowarzyszenia Parks and Wildlife w Finlandii, cytowany przez Independent. Władzom wyspy zależy na tym, by stać się pierwszym miejscem wolnym od smartfonów, a przynajmniej od masowego ich używania w trakcie zwiedzania.
Założenia fińskiej wyspy nie są jednak równoznaczne z przymusem i przewidzianymi karami za nieposłuszeństwo. Jak wszyscy uspokajają, wszystko ma być dobrowolnym wyborem turystów i nie zostaną oni do niczego zmuszeni. Jednakże będą oni na każdym kroku zachęcani, aby nieco odpocząć od świata mediów społecznościowych. Sami psychologowie i specjaliści są zdania, że częste korzystanie ze smartfonów i internetu może przyczyniać się do pogłębiania zachowań depresyjnych, zaburzeń lękowych, czy kiepskiej samooceny. Wyjazd w piękne miejsce powinien więc być odskocznią i relaksującym pobytem, a nie rywalizacją o najlepsze zdjęcie wśród znajomych, którym być może nawet nieświadomie zazdrościmy.
Ludzie nie powinni być cały czas wpatrzeni w ekrany. Nawet krótki cyfrowy post może być przydatny i poprawić nasze samopoczucie oraz pomóc złagodzić objawy lęku i depresji
- zdradził psycholog Terhi Mustonen w rozmowie z Independent. Być może wraz ze wzrastającą świadomością na temat szkodliwości mediów społecznościowych powstawać będą kolejne miejsca wolne od smartfonów. Na ten moment jednak fińska wyspa pozostaje jedynym miejscem, gdzie owe kroki podjęto z takim zapałem.