Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Plaża w Wielkiej Brytanii została poddana spektakularnej metamorfozie. Od niedawna można zaobserwować tam magiczne zjawisko, a dokładnie... świecącą wodę! Zjawiskowa plaża wygląda jak bajkowa sceneria z innego świata, w rzeczywistości to jednak w 100 procentach natura.
Natura potrafi zaskoczyć dziewiczym pięknem, ciekawymi procesami czy spektakularną fauną i florą. To właśnie dla widoków, obcowania z rozmaitymi gatunkami roślin i zwierząt, malowniczych plaż i wielu, wielu innych niespodzianek tak uwielbiamy podróżować i odkrywać świat. Niektóre zjawiska przypominają jednak bardziej bajkowe scenerie i magiczne obrazy z innego świata - w rzeczywistości to dzieło matki natury w całej okazałości!
Magiczna plaża u wybrzeży Walii to jeden z cudów, który niestety nie jest nam dany na stałe. Mowa tu o świecącej nocą wodzie, która wzrusza, kusi do kąpieli i prezentuje się wręcz obłędnie! Wszystko przez mikroorganizmy, które się w niej znajdują. Na walijskiej wyspie Anglesey, a dokładnie na Penmon Point można obserwować nocny spektakl mieniącej się wody - zupełnie jakby ktoś ją oświetlił. Sprawcą jest bioluminescencyjny plankton, który podczas kwitnienia w odpowiednich warunkach funduje nam to bajkowe zjawisko.
Zjawisko mieniącej się lub świecącej w ciemności wody niestety jest rzadkością. Jak komentuje mieszkaniec walijskiej wyspy John, w rozmowie z mirror.co.uk w zeszłym roku czekał aż dwa tygodnie, aż magiczne zjawisko powróci. Obserwacje niestety zakończyły się niepowodzeniem. Jednak w czerwcu tego roku rozeszła się wieść o świecącym planktonie, dlatego nocą na plażach można było spotkać sąsiadów, a nawet turystów, którzy przyjechali tam celowo, by obserwować magiczny spektakl.
Świecący plankton jest tak rzadki dlatego, że bioluminescencyjne zjawisko wymaga bardzo specyficznych warunków. Mikroorganizmy lubują się w ciepłych i przede wszystkim czystych morzach. Wówczas plankton może spojenie zakwitnąć, co za tym idzie, pięknie rozświetlać wodę nocą.