Niewielka francuska wyspa Bréhat chce walczyć z nadmiarem turystów i wprowadza limity dotyczące odwiedzających ją osób. Tłumy przyjeżdżają tu przede wszystkim ze względu na malownicze krajobrazy, piękne piaszczyste plaże, różnorodną roślinność i łaźnie termalne znajdujące się na terenie wyspy.
Olivier Carré, burmistrz wyspy Bréhat (departament Côtes-d’Armor w Bretanii) 14 czerwca 2023 roku podpisał dekret wprowadzający limity liczby osób odwiedzających wyspę. Jak podaje ouest-france.fr, od 14 lipca do 25 sierpnia, od poniedziałku do piątku w godzinach między 8:00 a 14:30 na wyspę będzie mogło wjechać 4700 turystów dziennie.
Nie więcej, lecz lepiej.
Zmiany mają poprawić jakość zwiedzania wyspy. Lokalne władze zaznaczają, że wraz z napływem tłumów komfort podróżowania i wypoczynku spada. Tym samym zmniejsza się zadowolenie odwiedzających.
W ostatnich dniach wyspa Bréhat zmaga się z prawdziwym oblężeniem. Jednego dnia potrafi przypłynąć tam nawet piętnaście razy więcej turystów niż liczy ona mieszkańców. Walka z nadmiarem turystów wiąże się też z bardzo dużą produkcją odpadów, która stanowi poważne zagrożenie dla środowiska. Wraz z rozpoczęciem sezonu turystycznego wzrasta ona nawet dziesięciokrotnie.
Warto dodać, że na wyspie mieszka jedynie 377 osób, a jednego dnia potrafi na niej pojawić się nawet 6000 turystów. Obszar Bréhat jest objęty programem ochrony przyrody Natura 2000. We Francji obecnie zachęca się operatorów turystycznych do promowania mniej popularnych miejsc, co pomogłoby zmniejszyć tłumy w najchętniej odwiedzanych miejscach.
Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl