Serwis wnp.pl postanowił bliżej przyjrzeć się inwestycji Polskich Portów Lotniczych (PPL) za prawie 1 mld zł. Jak się okazuje, przez większość dnia we wieży kontroli lotów na lotnisku w Radomiu nie znajdziemy żadnego kontrolera nadzorującego sytuację na bieżąco. Powód? Tego typu rozwiązanie jest zwyczajnie tańsze.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak poinformował portal wnp.pl, do pracy na lotnisku przygotowano 15 kontrolerów, którzy współpracują również z innymi portami lotniczymi. Zdaniem Anita Oleksiak, prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej na ten moment nie ma potrzeby obsadzenia wieży na stałe.
Oczywiście jesteśmy przygotowani na ewentualne zmiany. Mamy takie możliwości
- wyjaśniła Oleksiak.
Powyższe rozwiązanie prowadzi do kuriozalnych sytuacji. Wraz z początkiem czerwca oprócz PLL LOT, z lotniska zaczęła kursować również czarterowa linia lotnicza Enter Air. Jednak jej pierwszy lot został opóźniony o około pół godziny, ponieważ... w wieży kontroli nie było już pracownika, który pomógłby w bezpiecznym wylądowaniu. "Na szczęście szybko udało się zadziałać - uzgodniono zmiany z zarządzającymi lotniskiem i PAŻP-em, aby wydłużyli czas pracy lotniska" - tłumaczył wiceprezes Enter Air Andrzej Kobielski.
Wieża kontroli lotów w Radomiu obsadzana jest jedynie na rozkładowe starty oraz lądowania. Nic więc nie może wylądować tam poza około dwoma lotami dziennie. Sytuacja ta jest krytykowana m.in. przez przedstawicieli Enter Air.
W mojej ocenie jest to sytuacja nadzwyczajna. Na ogół lotniska są dostępne w dość długim okresie czasu w ciągu dnia. Spora ich część działa w trybie całodobowym i to, nawet gdy mają ustanowioną ciszę nocną. Chodzi o to, by przyjąć samoloty spóźnione czy ratunkowe
- tłumaczył Andrzej Kobielski w rozmowie z wnp.pl.
Lotnisko w Radomiu zostało oficjalnie otwarte 27 kwietnia 2023 roku. Jak informowały władze PPL, od tego czasu przez port przewinęło się 15 tys. pasażerów. Na ten moment w ofercie znajdują się jedynie połączenia obsługiwane przez PLL LOT oraz Enter Air, jednak prezes Polskich Portów Lotniczych wskazuje, że przekonują się do niego także inne linie lotnicze.