Niegdyś była oazą luksusu. Dziś willa z "Hotelu Paradise" wygląda jak z horroru

Jeszcze nie tak dawno zachwycała luksusowym basenem, drewnianymi akcentami i dbałością o detale architektoniczne. Wielu widzów oglądających program "Hotel Paradise" nie spodziewało się jednak, że po czasie willa zamieni się w istną ruinę przypominającą pomieszczenia z filmów grozy.

róW czasie pobytu na Zanzibarze Eliza i Jay z szóstej edycji "Hotelu Paradise" postanowili sprawdzić, jak wygląda dziś willa, w której kręcono trzecią i czwartą serię słynnego programu telewizyjnego. Para nie spodziewała się jednak takiego widoku

Zobacz wideo "Hotel Paradise". Klaudia El Dursi o nietaktownym zachowaniu uczestnika

Odwiedzili dawną willę z "Hotelu Paradise"

Relacja Elizy i Jay z "Hotelu Paradise" rozkwitała na oczach tysięcy widzów. Para poznała się w szóstej edycji programu, wkrótce znajomość przerodziła się w coś więcej. Po odpadnięciu z programu zakochani postanowili zamieszkać w rodzinnych stronach Elizy, w międzyczasie dzieląc się w mediach społecznościowych fragmentami swojego barwnego życia. Z opublikowanych materiałów dowiadujemy się na przykład, że postanowili odwiedzić posiadłość, w której kręcono trzecią i czwartą serię "Hotelu Paradise". Widok zniszczonej willi mocno ich zaskoczył. 

 

"Nie spodziewałam się czegoś takiego"

- Dostałam dużo wiadomości od was, że to miejsce podupadło, ale musiałam sprawdzić to na własne oczy. Okej, nie spodziewałam się czegoś takiego - napisała Eliza w mediach społecznościowych. Okazuje się bowiem, że willa, położona nad samym brzegiem Oceanu Indyjskiego, zmieniła się nie do poznania. Na próżno szukać tu przebłysków dawnego luksusu i dbałości o każdy szczegół. Obecnie przypomina ruinę; niszczejące parasole, leżaki i wyschnięty basen ze śladami brudu, odpadające elementy, podniszczone ściany. 

Willa z 'Hotelu Paradise' popada w ruinęWilla z 'Hotelu Paradise' popada w ruinę eliza.milewska / Instagram

-  Mimo że nie byłem i także nie oglądałem żadnej z tych edycji, było czuć coś magicznego. Wyobrażałem sobie, że ludzie tutaj przeżyli to co ja. Coś, co raczej tylko uczestnicy będą mogli zrozumieć. Pięknie musiało tutaj być - stwierdził Jay. Z kolei jego wybranka wyznała, że przekraczając progi zniszczonej posiadłości, czuła na plecach ciarki. 

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: