Użytkowniczka chińskiej platformy TikTok, Morgan Vacala, dzieli się zdarzeniami i swoimi doświadczeniami z życia codziennego. Ostatnio pochwaliła się w sieci tym, jak wyglądała jej twarz po powrocie z wakacji. Na udostępnionych fotografiach widać poparzenia, sporych rozmiarów rany na czole i łuszczącą się skórę.
Nagranie zamieszczone w sieci pokazuje rozległe rany na czole Morgan powstałe po opalaniu się. Tiktokerka zaznacza, że poparzenia były spowodowane użyciem przeterminowanego kremu przeciwsłonecznego. Opublikowane nagranie podpisała słowami:
Nie bądź głupi, sprawdź datę ważności na swoim kremie przeciwsłonecznym.
Warto dodać, że stosowanie przeterminowanego kremu z filtrem nie tylko może nie zadziałać i prowadzić do poparzeń, ale może stać się niebezpieczne dla skóry. Z tego powodu lepiej jest skontrolować datę ważności kremu, zanim się go zaaplikuje na skórę.
Jak zaznacza Morgan, przeterminowany krem zaaplikowała jeszcze przed pływaniem i opalaniem się. Mówi też, że nigdy nie zapomni wyrazu twarzy lekarza, do którego udała się po tym, jak na jej skórze wystąpiły poparzenia.
Niektórzy użytkownicy zaznaczają w komentarzach, że właśnie z tego powodu kupują co roku nowy krem przeciwsłoneczny. Inni dzielą się własnymi doświadczeniami związanymi z poparzeniami słonecznymi.
To dlatego noszę koszulki z długim rękawem, okulary przeciwsłoneczne i kapelusz.
Zdarzyło mi się to na wakacjach! Miałem spalone całe ciało!
Rany na twarzy tiktokerki wywołały niemałe poruszenie. Jeden z komentujących zażartował, przypuszczając, że jest to rodzaj eksperymentu.
Prawdopodobnie tajny eksperyment rządowy.
Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl