Jedziesz na wakacje do Chorwacji? Uważaj, bo możesz zostać bez walizki. "To dopiero początek"

Chorwacja jest od lat topowym kierunkiem wakacyjnym Polaków. W tym roku turystów odwiedzających perłę Adriatyku, czyli miasto Dubrownik, czeka jednak niespodzianka. "Walizkowa rewolucja" to kampania, która ma na celu wprowadzenie odpowiedzialnej turystyki oraz zwiększenie komfortu życia mieszkańców. Zasady wchodzą w życie już w tym sezonie.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Nie da się ukryć, że Chorwacja to jedna z ulubionych destynacji wakacyjnych wśród Polaków. Malowniczy kraj kusi kontrastami, bajkowym wybrzeżem i niezliczoną liczbą atrakcji. W tym sezonie poza zmianą waluty, na turystów czeka kolejna nowa zasady. Tym razem dotyczy ona... walizek. 

Chorwacja walczy z walizkami. Zmiany mają pomóc mieszkańcom i zabytkom 

Dubrownik to bez wątpienia najpiękniejsze i najpopularniejsze miasto Chorwacji, zresztą nie bez przyczyny często nazywane perłą Adriatyku. Malowniczy punkt na mapie wyróżnia się nie tylko charakterystycznymi czerwonymi dachami, ale i licznymi zabytkami. Niestety te przez tłumy turystów są zagrożone. Właśnie dlatego powstała nowa kampania mająca na celu nie tylko wprowadzić odpowiedzialną turystykę, ale także zwiększyć komfort mieszkańców. 

Chociaż może wydawać się to nieco kontrowersyjne, władze miasta już w sezonie 2023 r. zakażą turystom ciągnięcia walizek na kółkach po starym mieście. To jedna z kilku nowych zasad, które będą częścią znian mających na celu dobro mieszkańców. Ci zaś zdają się być ekstremalnie zmęczeni tłumami głośnych turystów. Jak przekazał chorwackim gazetom burmistrz Dubrownika - Mato Franković, od tego sezonu odwiedzający będą musieli niestety... nosić bagaże w rękach, by zminimalizować hałas. 

Zobacz wideo Na wakacje samochodem czy też samolotem - co się bardziej opłaca? Pytamy eksperta

"Walizkowa rewolucja" w chorwackim Dubrowniku 

Zdaje się zatem, że turyści odwiedzający Dubrownik będą musieli walczyć z ciężkimi walizkami. Rozwiązaniem problemu ma okazać się nowy obiekt, który zacznie działać już w listopadzie. Mowa tu o przechowywalni, gdzie turyści będą mogli zostawić walizki, torby i bagaże. Budynek ma znajdować się tuż przed wejściem do historycznego centrum miasta, z którego będzie można wydać dyspozycję nadanie walizek pod wskazany adres noclegu. To z kolei pomysł na lokalny, nowy biznes. Jak wyjawił Mato Franković w rozmowie z jutarnji.hr:

Turyści zostawią swoje bagaże w wyznaczonym punkcie, a my, oczywiście za opłatą, przywieziemy ich rzeczy pod adres, w którym się zatrzymają. To dopiero początek, ostatecznym celem jest stworzenie centrum logistycznego na lotnisku, z którego wszystkie bagaże odwiedzających Dubrownik będą transportowane bezpośrednio pod adresy gości.

Poza "walizkową rewolucją" wprowadza się nowe porządki w zabytkowym centrum miasta. Burmistrz walczy m.in. z głośną muzyką w klubach, czy nadprogramowymi stolikami wystawionymi przez restauratorów na ulicę. Kolejną nowinką ma być także lepsze planowanie dostaw do sklepów i restauracji na starym mieście. Teraz zaopatrzenie dozwolone jest tylko między 5:00 a 7:30 rano. Dopuszczanych jest dziesięć furgonetek, które w bliższej perspektywy zostaną zastąpione nowymi i elektrycznymi pojazdami. 

Więcej o: