Nowe statystyki w kwestii leczenia uzdrowiskowego. W 2022 zapewniono więcej miejsc i leczono więcej kuracjuszy

Liczba kuracjuszy, którzy korzystają z szerokich ofert w sanatoriach w całym kraju, stale rośnie. Okres pandemii i wielu obostrzeń mocno ograniczył możliwość korzystania z leczenia uzdrowiskowego. Na całe szczęście miejsca w polskich sanatoriach ponownie się zapełniają, a statystyki mówią same za siebie. Coraz więcej kuracjuszy leczonych jest stacjonarnie.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) zbiera dane z różnych istotnych dziedzin w kraju, w tym prowadzone są statystyki dotyczące leczenia uzdrowiskowego. Z danych z zeszłego roku wynika, że stacjonarnych pacjentów i kuracjuszy pojawia się w polskich uzdrowiskach coraz więcej. Pojawiło się tym samym więcej miejsc, dla osób potrzebujących leczenia uzdrowiskowego.

Zobacz wideo Masz planowany pobyt w szpitalu? Nie zapomnij spakować tych rzeczy!

Więcej pacjentów i więcej łóżek

Pojawiły się najnowsze dane statystyczne dotyczące roku 2022. Jak się okazuje, polskie sanatoria odnotowały poważny wzrost liczby kuracjuszy przyjmowanych na leczenie stacjonarne, względem 2021 roku. Jest ich więcej aż o 40 procent. Łącznie przyjęto 819,9 tys. kuracjuszy, w tym 742 tys. leczonych było stacjonarnie. Czym jest taki tryb leczenia? Oznacza to nic innego jak całodobowy pobyt w wybranej placówce, zamiast dojeżdżania wyłącznie na zalecane zabiegi. 

Co jednak ważne, to zwiększyła się również liczba łóżek dostępnych w polskich sanatoriach. Było to niemałym problemem w ostatnich latach, ponieważ wielu kuracjuszy czekało o wiele dłużej na możliwość skorzystania z leczenia stacjonarnego. W 2022 roku udostępnionych zostało 45,6 miejsc. Odnotowano więc wzrost o 155 dodatkowych łóżek. Choć liczba nie jest zawrotna, to zarówno pomaga minimalnie przyspieszyć czas oczekiwania na leczenie, jak i jest dobrą zapowiedzią na kolejne lata.

GUS udostępnił najnowsze dane statystyczne

Innymi statystykami, które były prowadzone, były te dotyczące samych kuracjuszy. Kobiety stanowiły 60,7 proc. wszystkich leczonych stacjonarnie pacjentów, tym samym sprawiając, że 39,3 proc. stanowili mężczyźni. Największy odsetek, bo aż 56 proc., stanowiły osoby po 65 roku życia. Z kolei ze wszystkich kuracjuszy leczonych stacjonarnie można wyodrębnić 5,4 proc., które stanowili obcokrajowcy.
Ponad połowa wszystkich kuracjuszy, bo 57,7 proc. skorzystała z dofinansowania w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ). Warto bowiem wiedzieć, że istnieją grupy pacjentów, którzy mogą liczyć na zupełnie lub częściowo odpłatny pobyt w sanatorium. Należą do nich między innymi osoby, które w pracy mają kontakt z wyrobami z azbestu.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: