Media społecznościowe to przestrzeń, w której świetnie odnajdują się także Lasy Państwowe. Co rusz publikują różne filmy, lub zdjęcia ukazujące niezwykłość przyrody. Tym razem sporym zainteresowaniem cieszy się pewne nagranie z Brzozowa.
Nadleśnictwo Brzozów udostępniło na Facebooku nagranie opisujące pewne zdarzenie. Jeden z pracowników Lasów Państwowych podczas spaceru usłyszał dziwny dźwięk. Postanowił zlokalizować odgłosy i tak znalazł duży jawor, a w nim dziuplę. Wbrew pozorom nie było w niej ani ptaków, ani wiewiórki. Za charakterystyczne drapanie odpowiedzialny był mały ssak.
Popielica szara przyglądała się z zaciekawieniem panu Piotrowi tak jak on jej. Autor postu na Facebooku podkreślił, że choć te gryzonie są aktywne nocą, to jednak ciekawość świata sprawiła, że tym razem mały zwierzak nie miał czasu na sen w ciągu dnia.
Bo wiecie, z naturą to jest tak, że nie tylko człowiek ciekawy jest lasu. Las też może być ciekawy człowieka!
- piszą leśnicy. Specjaliści podkreślają również, że popielica jest niezwykle energicznym ssakiem. Poruszają się głównie po drzewach w lasach liściastych lub mieszanych. Zjadają owoce lub nasiona, a podczas żerowania wydają nietypowe odgłosy.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nie tylko Nadleśnictwo Brzozów może pochwalić się ciekawymi ujęciami. W innych lokalizacjach także powstają materiały udostępniane szerszej społeczności. W Nadleśnictwie Bircza, w województwie podkarpackim dokonano niezwykłego odkrycia. Pod ziemią znajdował się świetnie zachowany dzwon! Jak ustalili specjaliści przed laty należał do jednej z cerkwi niegdyś stojącej w Jamnej Górnej.
Autorem znaleziska był leśniczy, Waldemar Grzebyk. Miłośnikom historii i poszukiwaczom skarbów polecamy, aby zobaczyć gdzie stała wspomniana świątynia. Dzięki mapom historycznym z 1944 roku udostępnionym na Geoportalu można zlokalizować budowlę, z której pochodzi wykopany dzwon.