Firma Five Hotels & Resorts z siedzibą w Dubaju jest właścicielem luksusowych hoteli, a teraz także także prywatnego, luksusowego odrzutowca. Jak donosi serwis simpleflying.com, maszynna jest przeznaczona dla maksymalnie 16 pasażerów i umożliwia połączenia z takmi miastami jak Paryż, Londyn, Pekin czy Seul. Co zastaniemy w środku?
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Zmodyfikowany Airbus ACJ TwoTwenty to odrzutowiec biznesowy, który gwarantuje gościom 73 metrów kwadratowych przestrzeni. Kabina jest wyposażona nie tylko w wygodne fotele, ale i łóżka dla maksymalnie ośmiu osób, w tym w głównym apartamencie z łóżkiem typu king-size. Nie brakuje szybkiego internetu, dwóch 55-calowych telewizorów, pryszniców, a nawet... iPada Pro dla każdego pasażera. Całości nadano imprezowego charakteru dzięki fioletowemu oświetleniu led.
Decydując się na luksusowe chwile, nie musicimy martwić się także o jedzenie. W samolocie znajduje się w pełni wyposażona kuchnia i duży stół z miejscem dla ośmiu osób.
Zaczęliśmy myśleć o sobie jako o firmie rozrywkowej
- poinformował biznesmen Kabir Mulchandan cytowany przez travelandleisureasia.com.
Ile kosztuje luksusowa impreza w przestworzach? Firma życzy sobie od 13 do 14 tys. dolarów za godzinę, czyli około 54,6-58,8 tys. zł. Jednak cena nie jest jedyną kwestią, która budzi wątpliwości. Po zapowiedzi nowej oferty Five Hotels & Resorts pojawiło się wiele głosów krytyki na temat wpływu na środowisko.
Kolejny przykład ultra bogatych faszystów niszczących matkę ziemię
- pisała jedna z internautek pod instagramowym postem na profilu "pubity".
Jakby problemy globalnego ocieplenia nie wystarczały same w sobie
- czytamy.
Firma FIVE odpowiedziała na niektóre zarzuty i zobowiązała się do zrekompensowania rocnzych emisji co2 przez zakup kredytów wędlowych, umożliwiając pasażerom wspieranie działań na rzecz ochrony różnorodności biologicznej Rimba Raya na indonezyjskim Borne. Te są pokrywane w ramach kosztów czateru samolotu.