Wodospady na całym świecie przyciągają miliony podróżników i miłośników natury. Nic w tym dziwnego - zachwycające kaskady, malownicze krajobrazy i szum spadającej wody potrafią być naprawdę magiczne. Jednak niektóre z nich wydają się kpić z praw fizyki. Na świecie odnotowano wiele przypadków, kiedy woda, zamiast w dół, zaczynała płynąć w górę.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jedna z tego typu sytuacji była zauważona m.in. na Wyspach Owczych we wsi Gásadalur. Właśnie tam znajduje się jedna z najpopularniejszych atrakcji - wodospad Mulafossur, który zachwyca turystów malowniczym położeniem. Choć na co dzień wiele nie różni się od innych tego typu miejsc, to w 2015 roku media obiegły zaskakujące nagrania. Mianowicie woda wydawała się w nim płynąć do góry nogami.
Podobny widok można było zobaczyć na materiale opublikowanym przez australijskie media dwa lata temu. W Royal National Park, w rejonach Sydney wodospad zaczął "działać na odwrót". Woda rozpryskiwała się w górę i na boki, tworząc dość niecodzienną scenerię.
Tego samego roku identyczną sytuację zauważono po słowackiej stronie Tatr. Ciężka Siklawa to najbardziej imponujący i najdłuższy wodospad w tych górach. Miroslav Žiak na facebookowej stronie avalanche.sk opublikował nagranie, w którym możemy zobaczyć, że ten zaczął zachowywać się zupełnie inaczej. Dlaczego tak się dzieje?
Tego typu zjawiska zdają się przeczyć prawom fizyki, jednak w rzeczywistości wytłumaczenie jest niezwykle proste i logiczne. Dzieje się tak z powodu działania... wiatrów. Podmuchy bywają tak mocne, że są silniejsze od grawitacji i odwracają bieg spadającej rzeki. Nawiewają ją w górę i rozdmuchują na wszystkie strony, tworząc niecodzienny krajobraz.