Wakacje all inclusive to nic innego jak "wszystko wliczone w cenę". W ramach tego typu wycieczki zwykle otrzymujemy co najmniej trzy ciepłe posiłki, nieograniczony dostęp do napojów i zimnych przekąsek, hotelowy basen, spa czy atrakcje dla najmłodszych. Które kierunki warto wziąć pod uwagę w tym roku?
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jeśli marzy wam się odpoczynek od codziennych obowiązków, świetną opcją będzie wypoczynek w Chorwacji. Tygodniowy wypoczynek nad Adriatykiem w formie all inclusive może wynieść nas już od nieco ponad 1400 zł za osobę. A warto wspomnieć, że nie da się tam narzekać na nudę. Na miejsce czekają na was piękne parki narodowe, liczne plaże i ciekawe zabytki.
Przyjazne dla naszego portfela będą także wakacje all inclusive w Albanii. Oferty biur podróży zaczynają się już od 1100 zł za tygodniowy pobyt (last minute w czerwcu). Świetną opcją będzie m.in. Wlora, czyli znany kurort położony u styku Adriatyku i Morza Jońskiego. Coś dla siebie znajdą tu zarówno miłośnicy błogiego wypoczynku na plaży, jak i zwiedzania.
Do ulubionych kierunków Polaków od lat niezmiennie należy Bułgaria. Piaszczyste plaże, wspaniała pogoda i oczywiście niskie ceny działają na turystów jak magnes. Tygodniowy urlop na Bałkanach da się zarezerwować nawet za mniej niż 1000 zł za osobę.
Jeśli chcecie liczyć na najatrakcyjniejsze oferty, warto postawić na elastyczność. Jak informuje serwis podroze.wprost.pl, analizy największych touroperatorów ujawniły, że podróżując poza sezonem, możemy zaoszczędzić nawet około 20 procent. Wycieczki we wrześniu lub październiku mają także inne zalety.
Jak wyjaśnił wiceprezes ds. sprzedaży w Wakacje.pl, Krzysztof Zych:
Dla podróżnych korzyści są oczywiste, poza wypoczynkiem w nieco spokojniejszej atmosferze niż w szczycie sezonu, takie wyjazdy są atrakcyjniejsze pod względem cenowym.