Michał Cessanis to dziennikarz i podróżnik, który aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Niedawno na swoim profilu na Instagramie opublikował nagranie z warszawskiego Lotniska Chopina, które wzbudziło spore zainteresowanie.
Cessanis po powrocie z podróży po Szwajcarii postanowił zamówić taksówkę z lotniska. Na jego nagraniu widzimy ogromną kolejkę składającą się z osób, które także zdecydowały się na ten krok. - Zapamiętajcie dobrze ten obrazek z @chopinairport przed wakacjami. To kolejka do taksówek. Dla mnie totalnie niewydolny system, czas oczekiwania na auto - bez komentarza, bo byłaby wiązanka brzydkich słów. Ja się pytam, co się stało, że tak źle to teraz wygląda - napisał dziennikarz. Na nagraniu słyszymy także jego komentarz. - Tu jest jakiś koszmar taksówkowy - stwierdził.
- Pan taksówkarz uważa, że "tragedii jeszcze nie ma"… Ale ja podróżując tak często widzę, co się dzieje i sam tego doświadczam. Zresztą panowie przywołujący taksówki też wiedzą, że jest źle i są bezradni. KOSZMAR! A co będzie w sezonie urlopowym??? Niech ktoś do jasnej cholery nad tym zapanuje! - napisał w poście.
Nagranie dziennikarza wywołało zagorzałą dyskusję. Niektórzy jej uczestnicy podzielili się swoimi doświadczeniami. "Mieszkałam przez kilka lat w Dubaju. Kolejki były jeszcze większe, przy 40-stopniowym upale. W Sztokholmie to samo. Rozwiązania jednak są - transport publiczny. W Gdańsku działa bardzo dobrze", "To jest niewydolne, bo tylko jedna sieć taksówkarska ma pozwolenie, żeby móc odwozić stąd pasażerów", "A mogli jechać komunikacją miejską, która nie gryzie" - możemy przeczytać pod postem. Pojawiły się też żarty z lotniska w Radomiu. "Sabotaż, żeby ludzie zaczęli latać z Radomia?", "Latajcie z Radomia .... tam taksówki szukają pasażerów i jeszcze dopłacają, żeby wsiąść" - czytamy pod nagraniem.