Aktywiście zrzeszeni w grupie "Ultima Generazione" (Ostatnia Generacja) w ramach protestu przeciwko zmianom klimatycznym weszli do fontanny di Trevi - jednej z największych atrakcji Rzymu. Jak informują media, działacze wlali do wody rozcieńczony węgiel drzewny. Przez to szybko stała się czarna. Aktywiści trzymali krzyczeli "Nasz kraj umiera", a także trzymali transparenty z napisem "Nie zapłacimy za paliwa kopalne".
Na nagraniach, które pojawiły się w mediach społecznościowych, widzimy, że policjanci weszli do fontanny, aby wyciągnąć z niej aktywistów. Na zdarzenie szybko zareagowały władze Rzymu. Burmistrz miasta Roberto Gualtieri potępił akcję. Dodał także, że niezbędna będzie wymiana 300 tys. litrów wody. - Proszę was, abyście tego więcej nie robili. Według nas to marnowanie zasobów ludzkich i finansowych, a także marnowanie wody - poinformował polityk.
W swoim oświadczeniu grupa "Ultima Generazione" zaapelowała o wstrzymanie publicznych dotacji na paliwa kopalne. Jak podkreślili aktywiści, obecnie jeden na cztery domy w kraju jest zagrożony powodzią. Przyczyną tego problemu jest między innymi wydobywanie paliw kopalnych oraz korzystanie z nich.
Warto wspomnieć, że to nie pierwsza głośna akcja grupy "Ultima Generazione". Wcześniej aktywiści obrzucili mąką słynny samochód w galerii Fabbrica del Vapore w Mediolanie, który został pomalowany przez Andy'ego Warhola. Natomiast w czasie kolejnej akcji oblali zupą grochową obraz Van Gogha w Rzymie.