W stolicy polskich Tatr czekają nas liczne utrudnienia w ruchu. Powodem będą remonty, które już teraz powodują w wielu miejscach korki. Turyści przybywający do Zakopanego powinni liczyć się z zatorami i zmianami na trasach przebiegających przez miasto. Taki stan potrwa najprawdopodobniej aż do lata.
Nadchodzi sezon wakacyjny i, jak co roku, już niedługo wiele osób ruszy do Zakopanego. Miasto znane jest przede wszystkim z Krupówek, skoczni narciarskiej i łatwego dostępu do górskich szlaków. Niestety, słynie też z tłumów turystów. W tym roku sytuacja będzie jeszcze trudniejsza z powodu remontów ulic i chodników. Już teraz mówi się o nadchodzącym "paraliżu" miasta.
Korki na ulicach Zakopanego już teraz powodują wiele utrudnień w ruchu turystycznym. W zbliżającym się sezonie wakacyjnym przemieszczanie się może okazać się tam wielkim wyzwaniem. Jak podaje portal podroze.wprost.pl,
Remonty trwają już od marca, a końca nadal nie widać. Zapewnienia urzędników miejskich, że wszystko zostanie zakończone przed rozpoczęciem lata, wydają się mało realne.
Zmiany w ruchu dotyczą przede wszystkim głównego wjazdu do Zakopanego - skrzyżowania ulic Kasprowicza i Spyrkówka. Niedogodności kierowcy odczują również niedaleko Term Zakopiańskich, tzn. przy ulicy Jagiellońskiej oraz przy ulicy Tytusa Chałubińskiego. W wielu miejscach czekają nas objazdy i ruch wahadłowy. Władze miasta podkreślają, że remonty mają zakończyć się w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Wszystko zależy jednak od warunków pogodowych.
Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl