Serwis fly4free.pl postanowił oszczędzić turystom zawodu, przygotowując zestawienie najbardziej przereklamowanych popularnych atrakcji turystycznych na świecie. W jego tworzeniu kierowali się ocenami przyznawanymi w wyszukiwarce Google, a także podobnym rankingiem przechowalni bagażu Stasher. Które miejsca okazały się najbardziej rozczarowujące?
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Tytuł najbardziej rozczarowującego miejsca przypadł Wielkiemu Murowi Chińskiemu. Choć na zdjęciach zachwyca ogromem, niezwykłą przyrodą i historią, to zdaniem wielu internautów jest on zwyczajnie... "nudny" i "za długi". Niektórzy narzekali nawet, że nie ma na nim krzeseł. Autorzy zestawienia zwrócili jednak uwagę, że wśród 16 tys. opinii, dominowały przede wszystkim te pozytywne, doceniający charakter miejsca. Ostateczna średnia ocen wyniosła 4,3.
Taki sam wynik uzyskał nocny targ w wietnamskim Hoi An, czyli niezwykle barwne i tętniące życiem miejsce, co roku odwiedzane przez tłumy turystów. Jednak oczywiście wśród 13 tys. opinii i tym razem nie zabrakło głosów krytyki. Zdaniem internautów atrakcja ta jest zbyt zatłoczona, a sprzedawcy bywają za bardzo natarczywi.
Na niechlubnym podium znalazł się także Wielki Bazar w Stambule ze średnią ocen 4,4. W wyszukiwarce Google pojawiło się aż 126,2 tys. opinii, z których przeważały pochwały na temat czystości czy historycznego charakteru. Krytykom nie przypadły do gustu podróby oryginalnych rzeczy czy zbyt wysokie ceny.
Na kolejnych pozycjach (z oceną 4,5) znalazły się takie lokalizacje jak Wzgórze Wiktorii, Stonehenge czy Wielki Pałac Królewski w Bangkoku. Oto pierwsza dziesiątka najbardziej rozczarowujących atrakcji: