W ostatnich dniach intensywne opady deszczu doprowadziły do gwałtownego wezbrania wody w rejonie takich miast jak Casena, Faenza, Forli, Rawenna i Faenza w regionie Emilia-Romania. W środę, 17 maja władze poinformowały, że w wyniku katastrofalnych powodzi życie straciło co najmniej osiem osób, ewakuowano ponad 13 tys. mieszkańców, a wielu zaginęło. Włosi nie mogą także skontaktować z bliskimi ze względu na brak prądu i rozładowane telefony. Jak przyznał radny gminy Forli Giuseppe Petetta w rozmowie z tg24.sky.it, "sytuacja jest dramatyczna".
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Od wtorku do sieci trafiają przerażające widoki zarejestrowane w miejscowościach nawiedzonych powodziami. Możemy na nich zobaczyć zapadające się ulice, przewracające się drzewa i przerażonych mieszkańców. Wielu autorów nagrań apeluje do internautów o modlitwę.
Proszę, módlcie się za mieszkańców Emilii-Romanii dotkniętych ogromną powodzią, kilka osób zginęło, a tysiące ewakuowano ze swoich domów. Nadal pada deszcz
- czytamy w opisie jednego z tiktoków.
Módlcie się o ich bezpieczeństwo, módlcie się o elektryczność i wodę dla tych, którzy nie mają do niej dostępu i aby służby ratunkowe oraz politycy robili wszystko, co w ich mocy, aby oczyścić drogi i ratować ludzi
- dodała kobieta, której wideo dotarło już do 9,4 mln użytkowników.
Włoskie miasta zamieniły się w potoki, które pochłonęły nie tylko auta, ale wszystko, co stanęło na ich drodze. Wielu mieszkańców szukało schronienia na dachach domów, jednak niektórym nie udało się uciec w porę. Na nagraniach możemy zobaczyć miejscowych, którzy pomagali m.in. mężczyźnie, który utknął w piwnicy czy kobiecie z małą dziewczynką na rękach.
Maj okazał się wyjątkowo pechowy dla mieszkańców Emilii-Romanii. To bowiem niejedyny kataklizm, jaki uderzył w region. Podobna sytuacja miała miejsce na początku miesiąca. Według szacunków zanotowano tam wówczas straty w wysokości 1 mld euro.