Tym razem, na przetestowanie wiralowego triku zdecydowała się polska tiktokerka @Sztosiara. Influencerka, która na co dzień tworzy kontent humorystyczny oraz z dziedziny lifestyle i beauty, wyjęła ze swojego bagażu podręcznego kilka ubrań, a następnie zapakowała je do poszewki poduszki podróżnej.
Przyznała, że przed przyjazdem na lotnisko miała pewne obawy. Nie była pewna, czy podczas odprawy zostanie przepuszczona z poduszką, wypchaną ubraniami. Trik jednak okazał się skuteczny.
"Dalej nie wierzę, że to przeszło" - brzmi jej komentarz do całego nagrania.
Pod jej filmem internauci dzielili się swoimi doświadczeniami ze stosowania tego sposobu. Niektórzy twierdzili, że za każdym razem problemu udawało im się przemycić kilka dodatkowych ciuchów w poduszce. Niektórzy zwrócili jednak uwagę, że niektóre linie lotnicze zdążyły się już zorientować, o co chodzi. W samolotach linii Ryanair np. zdarzają się kontrole zawartości poduszek pod kark.
"Jaka linia? bo słyszałam że np. w Ryanairze przez takie triki się teraz płaci na poduszkę, to jest prawda?" - czytamy w jednym z komentarzy.
"Ostatnio na lotnisku w Porto pani powiedziała ze widziała te triki na tik toku i ze trzeba poduszkę w bagaż zmieścić albo dopłacić" - pisze jedna z użytkowniczek platformy,
"W Ryanairze już nie przechodzi, sprawdzają poduszki", "Coraz więcej kontroli przez to jest" - dodają pozostali.
Niektórzy dodają też, że w ich przypadku sposób "na poduszkę" nie zda l egzaminu
Mi na lotnisku powiedzieli że będę musiał zapłacić za dodatkowy bagaż
Mi kazali otworzyć i pokazać co jest w środku
- czytamy.
Źródło: TikTok