Lot został opóźniony przez... pszczoły. Pasażerowie czekali kilka godzin na start

Do nietypowego zdarzenia doszło na lotnisku w Houston. Samolot Delta Air Lines został "opanowany" przez rój pszczół. W związku z tym pasażerowie musieli czekać aż trzy godziny na start.

Jak poinformowały amerykańskie media, m.in. CNN, lot jednego z samolotów Delta Air Lines nie rozpoczął się o zaplanowanym czasie. Przyczyniły się do tego pszczoły, które wylądowały na zaparkowanej maszynie. 

Zobacz wideo Sylwia Bomba zdradza patent na długi lot:

"Chciały porozmawiać ze skrzydłami"

Samolot Delta Air Lines miał lecieć z Houston do Atlanty. Niestety plany pokrzyżował rój pszczół. - Lot miał opóźnienie po tym, jak przyjazne pszczoły chciały porozmawiać ze skrzydłami naszego samolotu, by podzielić się najnowszymi informacjami o panujących na lotnisku warunkach - napisał przewoźnik w żartobliwym oświadczeniu, które zostało opublikowane na profilach w mediach społecznościowych. Przeproszono także wszystkich podróżujących za zaistniałą sytuację. 

Pasażerowie czekali na start samolotu aż trzy godziny. Przewoźnik musiał upewnić się, czy nic nie stało się z powłoką samolotu. Poza tym trzeba było pozbyć się pszczół ze skrzydła maszyny. Jak wynika z relacji pasażerów obserwujących działania z budynku lotniska, w pobliżu puszczano między innymi wodę, by skłonić owady do tego, by odleciały. Ostatecznie samolot został odepchnięty za pomocą sprzętu naziemnego do bramki, dzięki czemu pszczoły ostatecznie się przemieściły. W czasie wykonywania tych czynności pasażerów nie było na pokładzie. 

Na lotnisko wezwano pszczelarza

Co ciekawe, to nie pierwszy raz, gdy pszczoły obsiadły maszynę Delta Air Lines. Dziewięć lat temu samolot, który miał lecieć z Pittsburgha do Nowego Jorku, również został oblepiony przez te owady. Na lotnisko wezwano wówczas pszczelarza, który przeniósł w bezpieczne miejsce królową matkę wraz ze swymi robotnicami.

Więcej o: