Katowice. Pasażer nie został wpuszczony na pokład. Interweniowała też straż graniczna

Co jakiś czas dowiadujemy się o pasażerach, którzy zachowują się agresywnie na lotniskach. Zazwyczaj tego typu sytuacje wymagają interwencji odpowiednich służb. Niedawno do takiego zdarzenia doszło na lotnisku w Katowicach.

Straż Graniczna poinformowała niedawno o zdarzeniu, do którego doszło kilka dni temu na lotnisku Katowice-Pyrzowice. Zachowanie jednego z pasażerów spowodowało interwencję funkcjonariuszy Straży Granicznej z Zespołu Interwencji Specjalnych.

Zobacz wideo Sylwia Bomba zdradza patent na długi lot:

Agresor na lotnisku w Katowicach

Do zdarzenia doszło w czasie wypuszczania podróżujących z gate'u na kierunku wyjazdowym do Oslo. Pewien mężczyzna z Indii krzyczał i wkładał nogę między zamykające się drzwi pojazdu. Mimo że wielokrotnie był upominany przez pracowników lotniska, nic sobie nie robił z ich uwag. Ostatecznie do akcji musieli wkroczyć funkcjonariusze Straży Granicznej z Zespołu Interwencji Specjalnych.

Podczas wypuszczania pasażerów z gate’u na kierunku wyjazdowym do Oslo (Norwegia), awanturnik zaczął krzyczeć, a następnie włożył nogę między zamykające się drzwi autobusu. Nie wykonywał żadnych poleceń obsługi lotniska. Funkcjonariusze ZIS przeprowadzili go do pomieszczeń służbowych. Ponieważ uskarżał się na ból w nodze, funkcjonariusze wezwali ratowników medycznych, którzy na miejscu udzielili mu pomocy

- poinformowała Śląska Straż Graniczna. Agresor został zaprowadzony przez nich do pomieszczeń służbowych. Wkrótce na lotnisku pojawili się także ratownicy medyczni. To dlatego, że mężczyzna uskarżał się na ból nogi. Prawdopodobnie uszkodził ją w czasie agresywnego ataku. 

Mężczyzna został ukarany

Obywatel Indii został ukarany. Nałożono na niego mandat na podstawie art. 210 ust. 1 pkt 5a Ustawy o Prawie Lotniczym, która mówi o zakłócaniu, uniemożliwianiu lub utrudnianiu wykonywania przez personel lotniska i przewoźnika lotniczego obowiązków służbowych. Agresor został zmuszony do zapłacenia 500 zł grzywny. Ponadto nie został wpuszczony na pokład samolotu. 

Więcej o: